Miodek
- Mysikrólik
- Zlotowicz
- Posty: 5306
- Rejestracja: 16 lip 2013, 14:37
- Tytuł: harcerz
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 19 razy
- Otrzymał podziękowań: 109 razy
Miodek
Dostałem od znajomego pszczelarza nieco miodu. Miód pochodzi z początków wiosny, z pasieki przy lesie. Wg Filipa, pszczoły zrobiły go z klonu, czeremchy, maliny, jeżyny, chwastów, ale i rzepaku.
Miał ponoć za dużo wody, więc nie dało się go użyć do sprzedaży.
Od dawna chodziło mi po głowie zmierzenie się z legendarnym miodem TomaszKa i teraz nadszedł ten czas.
Oczywiście konsultowałem się z naszym forowym miodosytnikiem i właśnie za jego namową, postanowiłem wszystko opisać i opatrzyć zdjęciami na poszczególnych etapach.
Założyłem więc osobny wątek, aby wszystko było w jednym miejscu dla potomnych.
Wg napisu na wiadrze, miodu ma być 16 kg. Dawałoby to licząc po 1,4 kg na litr, ok. 11-12 litrów.
Mam dwa gąsiory ok.35 litrowe i postanowiłem nastawić z 7 litrów trójniak i z 5 litrów czwórniak. Powinno być po ok. 20 litrów miodu.
Miał ponoć za dużo wody, więc nie dało się go użyć do sprzedaży.
Od dawna chodziło mi po głowie zmierzenie się z legendarnym miodem TomaszKa i teraz nadszedł ten czas.
Oczywiście konsultowałem się z naszym forowym miodosytnikiem i właśnie za jego namową, postanowiłem wszystko opisać i opatrzyć zdjęciami na poszczególnych etapach.
Założyłem więc osobny wątek, aby wszystko było w jednym miejscu dla potomnych.
Wg napisu na wiadrze, miodu ma być 16 kg. Dawałoby to licząc po 1,4 kg na litr, ok. 11-12 litrów.
Mam dwa gąsiory ok.35 litrowe i postanowiłem nastawić z 7 litrów trójniak i z 5 litrów czwórniak. Powinno być po ok. 20 litrów miodu.
Ostatnio zmieniony 08 paź 2020, 22:05 przez Mysikrólik, łącznie zmieniany 4 razy.
- Mysikrólik
- Zlotowicz
- Posty: 5306
- Rejestracja: 16 lip 2013, 14:37
- Tytuł: harcerz
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 19 razy
- Otrzymał podziękowań: 109 razy
Zakupiłem nowe korki do gąsiorów, rurki, a przede wszystkim drożdże i pożywkę. Muszę jeszcze kupić kwasek cytrynowy, gdyż drożdże ponoć lepiej działają w środowisku kwaśnym.
Po konsultacji z TomaszKiem postanowiłem nie czekać na drożdże typowo do miodów i użyłem winiarskich do win typu malaga.
Teraz drożdże będą się namnażać przez 2-3 dni i czekają na dalszy rozwój wypadków.
Po konsultacji z TomaszKiem postanowiłem nie czekać na drożdże typowo do miodów i użyłem winiarskich do win typu malaga.
Teraz drożdże będą się namnażać przez 2-3 dni i czekają na dalszy rozwój wypadków.
Ostatnio zmieniony 08 paź 2020, 21:58 przez Mysikrólik, łącznie zmieniany 2 razy.
- Mysikrólik
- Zlotowicz
- Posty: 5306
- Rejestracja: 16 lip 2013, 14:37
- Tytuł: harcerz
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 19 razy
- Otrzymał podziękowań: 109 razy
W oczekiwaniu na drożdże, w piątkowy wieczór przygotowałem brzeczkę, czyli mieszaninę miodu i wody.
Na pierwszy ogień poszedł trójniak.
Na pierwszy ogień poszedł trójniak.
- Załączniki
Ostatnio zmieniony 10 paź 2020, 02:09 przez Mysikrólik, łącznie zmieniany 5 razy.
- Mysikrólik
- Zlotowicz
- Posty: 5306
- Rejestracja: 16 lip 2013, 14:37
- Tytuł: harcerz
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 19 razy
- Otrzymał podziękowań: 109 razy
W sobotnie popołudnie przeniosłem brzeczkę do przygotowanego balonu. Następnie dodałem 40g kwasku cytrynowego, pozostałą część pożywki do drożdży, oraz przygotowaną wcześniej matkę drożdżową.
wszystko zostało wymieszane "profesjonalnym" kijem bambusowym, po czym zaczopowałem korkiem z rurką, którą zalałem wodą.
Teraz pozostanie czekać, czekać, czekać...
wszystko zostało wymieszane "profesjonalnym" kijem bambusowym, po czym zaczopowałem korkiem z rurką, którą zalałem wodą.
Teraz pozostanie czekać, czekać, czekać...
Ostatnio zmieniony 12 paź 2020, 00:54 przez Mysikrólik, łącznie zmieniany 4 razy.
- Mysikrólik
- Zlotowicz
- Posty: 5306
- Rejestracja: 16 lip 2013, 14:37
- Tytuł: harcerz
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 19 razy
- Otrzymał podziękowań: 109 razy
W sobotę wieczorem przygotowałem natomiast brzeczkę na czwórniak.
Wyszło 5 litrów miodu, więc dodałem 15 litrów wody.
Tym razem kwasek wsypałem do brzeczki od razu po syceniu, gdy jeszcze była gorąca.
Nie wiem, czy ma to jakieś znaczenie.
Wszystko poza tym przebiegało analogicznie, z tym, że drożdże miały już 3 dni rozruchu, zanim trafiły w niedzielę do balona.
Stoją sobie więc teraz dwa balony i powinny odrabiać.
Wyszło 5 litrów miodu, więc dodałem 15 litrów wody.
Tym razem kwasek wsypałem do brzeczki od razu po syceniu, gdy jeszcze była gorąca.
Nie wiem, czy ma to jakieś znaczenie.
Wszystko poza tym przebiegało analogicznie, z tym, że drożdże miały już 3 dni rozruchu, zanim trafiły w niedzielę do balona.
Stoją sobie więc teraz dwa balony i powinny odrabiać.
Ostatnio zmieniony 12 paź 2020, 01:05 przez Mysikrólik, łącznie zmieniany 1 raz.
- Mysikrólik
- Zlotowicz
- Posty: 5306
- Rejestracja: 16 lip 2013, 14:37
- Tytuł: harcerz
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 19 razy
- Otrzymał podziękowań: 109 razy
- Mysikrólik
- Zlotowicz
- Posty: 5306
- Rejestracja: 16 lip 2013, 14:37
- Tytuł: harcerz
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 19 razy
- Otrzymał podziękowań: 109 razy
- Mysikrólik
- Zlotowicz
- Posty: 5306
- Rejestracja: 16 lip 2013, 14:37
- Tytuł: harcerz
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 19 razy
- Otrzymał podziękowań: 109 razy
- Czesio1
- Administrator
- Posty: 16444
- Rejestracja: 07 lip 2013, 14:00
- Tytuł: Ojciec Prowadzący
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 423 razy
- Otrzymał podziękowań: 211 razy
To spokojnie czekać aż bardziej ruszy. Ja swoje winko trzymałem do niedawna w tunelu ogrodowym. Jak słońce trochę poświeciło to tunel ładnie się nagrzał i plumkało aż miło było słuchać.Mysikrólik pisze:No właśnie ciężko, bo to jedyne dostępne dla mnie miejsce, a tam jest tylko ten grzejniczek. W ogóle gdyby nie miód, to bym nie włączał ogrzewania jeszcze w domu.Ruszy ruszy fermentacja. Ale jak możesz to podnieś temperaturę otoczenia.
- Mysikrólik
- Zlotowicz
- Posty: 5306
- Rejestracja: 16 lip 2013, 14:37
- Tytuł: harcerz
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 19 razy
- Otrzymał podziękowań: 109 razy
- irycki
- Zlotowicz
- Posty: 2767
- Rejestracja: 22 cze 2016, 12:05
- Tytuł: Pan Motocyklik
- Miejscowość: Legionowo
- Podziękował;: 82 razy
- Otrzymał podziękowań: 145 razy
Szczerze powiedziawszy, też miałem na końcu języka pytanie czyje?Hanka pisze::shock: :shock: :shock:Mysikrólik pisze:patrzę na dwa duże, kształtne balony.
Nie chcę pani schlebiać, ale jest pani uosobieniem przygody. Gdy patrzę na panią łowiącą ryby, pływającą po jeziorze, nie wyobrażam sobie, aby istniała bardziej romantyczna dziewczyna.
Moje fotoszopki (aktualiz. 13.11.2022)
.
- Mysikrólik
- Zlotowicz
- Posty: 5306
- Rejestracja: 16 lip 2013, 14:37
- Tytuł: harcerz
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 19 razy
- Otrzymał podziękowań: 109 razy
Oczywiście moje, chociaż pożyczone od kumpla, ale dwuznaczność była w pełni zamierzona. Tak po hebiusowemu.irycki pisze: Szczerze powiedziawszy, też miałem na końcu języka pytanie czyje?
Dodam jeszcze, że fermentacja ruszyła i to z kopyta. Po kilka plumknięć na minutę.
Ostatnio zmieniony 14 paź 2020, 11:14 przez Mysikrólik, łącznie zmieniany 1 raz.
- Mysikrólik
- Zlotowicz
- Posty: 5306
- Rejestracja: 16 lip 2013, 14:37
- Tytuł: harcerz
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 19 razy
- Otrzymał podziękowań: 109 razy
Minęły dwa miesiące.
Trochę poczytałem, wiem więcej, przede wszystkim jakie błędy popełniłem.
Pierwszy to drożdże. Powinno się dodać specjalne do miodu ponieważ mają większą tolerancję na alkohol, a co za tym idzie, więcej go wyprodukują, zanim zginą.
No, ale może nie będzie źle, bo z kolei okazało się że czwórniak powinien być wytrawny. Cały cukier powinien zamienić się na alkohol.
Z kolei trójniak już niekoniecznie i dlatego jest słodszy.
Właśnie. Dochodzimy do drugiego błędu. Powinienem zmierzyć cukromierzem Blg nastawów, ponieważ na tej podstawie, z różnicy, na końcu, określa się moc miodku, czyli poziom alkoholu.
Co więcej nawet miałem taki przyrząd, choć nie wiem czy wystarczyłoby skali.
Nastaw na czwórniak powinien mieć 25-29 Blg.
Nastaw na trójniak 31-37 Blg.
Niestety już tego nie sprawdzę.
Przeczytałem też, że nie ma co za długo trzymać miodu nad osadem, dlatego dzisiaj zlałem oba miody, a także wino gronowe.
Po wszystkim wlałem je z powrotem do umytych balonów. Rewelacyjnie spisują się do czyszczenia magnesy neodymowe obszyte gąbką do naczyń.
Sprawdziłem przy okazji ile Blg zostało, a w przypadku wina, dolałem jeszcze 1L wody z ok 3/4 kg cukru, bo już mi się wydawało zbyt wytrawne, chociaż czuję, że kopa ma.
Czwórniak ma obecnie 6Blg, a trójniak 16Blg.
Wychodzi na to że w obu przerobiło się już ok. 20 Blg, co daje 8-10 % alk.
Narazie jednak jest zbyt gazowane i smak jeszcze nie ten.
Czesio, czy też tak liczysz procenty?
Trochę poczytałem, wiem więcej, przede wszystkim jakie błędy popełniłem.
Pierwszy to drożdże. Powinno się dodać specjalne do miodu ponieważ mają większą tolerancję na alkohol, a co za tym idzie, więcej go wyprodukują, zanim zginą.
No, ale może nie będzie źle, bo z kolei okazało się że czwórniak powinien być wytrawny. Cały cukier powinien zamienić się na alkohol.
Z kolei trójniak już niekoniecznie i dlatego jest słodszy.
Właśnie. Dochodzimy do drugiego błędu. Powinienem zmierzyć cukromierzem Blg nastawów, ponieważ na tej podstawie, z różnicy, na końcu, określa się moc miodku, czyli poziom alkoholu.
Co więcej nawet miałem taki przyrząd, choć nie wiem czy wystarczyłoby skali.
Nastaw na czwórniak powinien mieć 25-29 Blg.
Nastaw na trójniak 31-37 Blg.
Niestety już tego nie sprawdzę.
Przeczytałem też, że nie ma co za długo trzymać miodu nad osadem, dlatego dzisiaj zlałem oba miody, a także wino gronowe.
Po wszystkim wlałem je z powrotem do umytych balonów. Rewelacyjnie spisują się do czyszczenia magnesy neodymowe obszyte gąbką do naczyń.
Sprawdziłem przy okazji ile Blg zostało, a w przypadku wina, dolałem jeszcze 1L wody z ok 3/4 kg cukru, bo już mi się wydawało zbyt wytrawne, chociaż czuję, że kopa ma.
Czwórniak ma obecnie 6Blg, a trójniak 16Blg.
Wychodzi na to że w obu przerobiło się już ok. 20 Blg, co daje 8-10 % alk.
Narazie jednak jest zbyt gazowane i smak jeszcze nie ten.
Czesio, czy też tak liczysz procenty?
- Mysikrólik
- Zlotowicz
- Posty: 5306
- Rejestracja: 16 lip 2013, 14:37
- Tytuł: harcerz
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 19 razy
- Otrzymał podziękowań: 109 razy
- Mysikrólik
- Zlotowicz
- Posty: 5306
- Rejestracja: 16 lip 2013, 14:37
- Tytuł: harcerz
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 19 razy
- Otrzymał podziękowań: 109 razy
- Mysikrólik
- Zlotowicz
- Posty: 5306
- Rejestracja: 16 lip 2013, 14:37
- Tytuł: harcerz
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 19 razy
- Otrzymał podziękowań: 109 razy
Coś tam plumkało przed zlaniem. Teraz nie wiem, czy jeszcze będzie, bo to mógł być tylko zamieszany gaz.Czesio1 pisze:Mysikrólik napisał/a:
A co myślisz o tym winku? Nie za szybko zlałem znad osadu(2 mies.) Nie wiem, czy są tam jeszcze drożdże, żeby przerobić przynajmniej część tego cukru.
A plumkało jeszcze?
Zobaczymy.
-
- Forowy Badacz Naukowy
- Posty: 8891
- Rejestracja: 09 lip 2013, 18:42
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 50 razy
- Otrzymał podziękowań: 403 razy
Jeżeli stoi przy ciepłym kaloryferze i nie plumka, to znaczy że już przestało. Teraz trzeba dać do chłodnego miejsca żeby dojrzewało przez kolejne kilka miesięcy.
Ostatnio zmieniony 11 gru 2020, 17:55 przez TomaszK, łącznie zmieniany 1 raz.