Podziemia Kotliny Kłodzkiej
- Czesio1
- Administrator
- Posty: 16445
- Rejestracja: 07 lip 2013, 14:00
- Tytuł: Ojciec Prowadzący
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 423 razy
- Otrzymał podziękowań: 211 razy
-
- Forowy Badacz Naukowy
- Posty: 8891
- Rejestracja: 09 lip 2013, 18:42
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 50 razy
- Otrzymał podziękowań: 404 razy
Re: Podziemia Kotliny Kłodzkiej
7. TomaszK
Trasa podziemna w Kłodzku
Tytułowe dla zlotu „Podziemia Kotliny Kłodzkiej”, zaczęliśmy zwiedzać drugiego dnia. Tego ranka byliśmy już w komplecie i kawalkadą pięciu samochodów pojechaliśmy do Kłodzka. Wydawało się, że problemem będzie znalezienie miejsc do parkowania w okresie Długiego Weekendu, ale okazało się że przyjezdni jeszcze śpią i było gdzie zostawić samochód w centrum miasta. Zaczęliśmy od Podziemnej Trasy Turystycznej, wiodącej piwnicami średniowiecznych kamienic od podnóża twierdzy, do centrum miasta. Kiedy tu byłem 25 lat temu, zwiedzało się w odwrotnym kierunku, ale widocznie nastąpiło przebiegunowanie i kierunek się zmienił.
Trasa podziemna w Kłodzku
fot. Czesio1
Trasa podziemna w Kłodzku
fot. Czesio1
Zlotowicze w podziemiach Kłodzka
fot. irycki
Trasa podziemna w Kłodzku
fot. irycki
Skarb w podziemiach Kłodzka
fot. irycki
Piekarnia
fot. Czesio1
Trasa podziemna w Kłodzku
fot. irycki
Trasa podziemna w Kłodzku
fot. irycki
Trasa podziemna w Kłodzku
fot. Czesio1
Trasa podziemna w Kłodzku
fot. Czesio1
Trasa podziemna w Kłodzku
fot. Czesio1
Podziemia nie sprawiają wrażenia połączonych współczesnych piwnic, za dużo tam korytarzy, rozgałęzień, ciągów schodów, są nawet studnie, nie ma za to zamkniętych odgrodzonych boksów. W podziemiach rozmieszczono liczne dioramy ukazujące życie w dawnych wiekach, piekarnie, małe browary, ale także więzienie a nawet sale tortur. Tych sal tortur zwiedziliśmy w czasie tego zlotu więcej, odnoszę wrażenie, że to ulubiony chwyt marketingowy, mający przyciągać turystów.
Sala tortur
fot. irycki
Sala tortur
fot. Czesio1
Trasa podziemna w Kłodzku
fot. Czesio1
Trasa podziemna w Kłodzku
fot. Czesio1
Kat
fot. Czesio1
Kat
fot. Czesio1
Trasa podziemna w Kłodzku
fot. Czesio1
Trasa podziemna w Kłodzku
fot. Czesio1
Trasa podziemna w Kłodzku
fot. Czesio1
-
- Forowy Badacz Naukowy
- Posty: 8891
- Rejestracja: 09 lip 2013, 18:42
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 50 razy
- Otrzymał podziękowań: 404 razy
Re: Podziemia Kotliny Kłodzkiej
Ale to dopiero fragment, pisałem też o zwiedzaniu twierdzy.
Jasne. Wyślij mi listę tematów i osób.
-
- Forowy Badacz Naukowy
- Posty: 8891
- Rejestracja: 09 lip 2013, 18:42
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 50 razy
- Otrzymał podziękowań: 404 razy
Re: Podziemia Kotliny Kłodzkiej
8. TomaszK
Twierdza Kłodzko
Po wyjściu z podziemi, wróciliśmy górą do twierdzy. Twierdza Kłodzka ma 300 lat, powstała jako punkt obrony jednego z naszych zaborców (Prusy) przeciwko drugiemu (Austrii), podobnie jak zwiedzana tego samego dnia twierdza w Srebrnej Górze. Największą rolę odegrała w czasach wojen napoleońskich, potem było tu więzienie, był tu przetrzymywany Wojciech Kętrzyński, bojownik o polskość Mazur, znany nam z „Niewidzialnych”. Twierdza zagrała w wielu filmach, m.in. serialu „Czterej pancerni i pies”.
Zlotowicze w drodze ku Twierdzy
fot. Barabasz
Twierdza Kłodzko
fot. Czesio1
Zlotowicze w drodze ku Twierdzy
fot. Czesio1
Zlotowicze w drodze ku Twierdzy
fot. Czesio1
Twierdza Kłodzko
fot. Czesio1
W oczekiwaniu na godzinę wejścia
fot. Czesio1
Twierdza Kłodzko
fot. Czesio1
Twierdza Kłodzko
fot. Czesio1
Zaczynamy zwiedzanie
fot. irycki
Zaczynamy zwiedzanie
fot. irycki
Zlotowicze wsłuchani w głos przewodnika
fot. Czesio1
Twierdza Kłodzko
fot. Czesio1
Zwiedzać można część nadziemną, ale ta jest nieciekawa i wybraliśmy podziemia. Podziemia Twierdzy Kłodzkiej to nie tylko magazyny broni i amunicji, pomieszczenia dla żołnierzy i korytarze do prowadzenia ognia przez wąskie strzelnice.
Największą atrakcją są tunele minowe, podobno najlepiej zachowane w Europie. To niskie, wąskie korytarzyki, rozgałęziające się jak gałązki choinki, wychodzące daleko poza mury twierdzy. W razie oblężenia, korytarze znajdujące się pod pozycjami nieprzyjaciela, miały być wypełniane beczkami z prochem i wysadzane.
Podziemne korytarze twierdzy
fot. irycki
Podziemne korytarze twierdzy
fot. irycki
Podziemne korytarze twierdzy
fot. Czesio1
Barabasz w podziemiach
fot. Czesio1
TomaszK w podziemiach
fot. Czesio1
Wąska strzelnica
fot. Czesio1
Wąskie korytarze w podziemiach utrudniały zwiedzanie
fot. irycki
Podziemny korytarz
fot. Czesio1
Twierdza Kłodzko
fot. Czesio1
Twierdza Kłodzko
fot. irycki
Ufff, wreszcie na powietrzu
fot. irycki
Zlotowicze odpoczywają po podzimenych zwiedzaniach
fot. Czesio1
Twierdza Kłodzko
fot. Czesio1
Korytarze minerskie były najbardziej klaustrofobiczną częścią zwiedzania, miały 90cm wysokości, szło się gęsiego w całkowitej ciemności, zgięty w pół, miejscami na czworakach, przejście kilkudziesięciu metrów było dla wielu osób nie lata wyzwaniem. Na zakończenie zbiorówka w twierdzy.
Zbiorówka w Twierdzy Kłodzko
fot. Czesio1
Koniec zwiedzania z przewodnikiem
fot. Barabasz
Twierdza Kłodzko
fot. Barabasz
Brama wyjściowa
fot. Barabasz
Kłodzko
fot. Barabasz
Kłodzko
fot. Barabasz
Czesio z Kiką na tarasie Twierdzy
fot. Czesio1
Zlotowicze na górnym tarasie Twierdzy
fot. Czesio1
Twierdza Kłodzko
fot. Czesio1
- irycki
- Zlotowicz
- Posty: 2767
- Rejestracja: 22 cze 2016, 12:05
- Tytuł: Pan Motocyklik
- Miejscowość: Legionowo
- Podziękował;: 84 razy
- Otrzymał podziękowań: 145 razy
Re: Podziemia Kotliny Kłodzkiej
No, w kamień zapomniałem o relacji...
A przy okazji - co ze zmianą ikonki zlotowej? Miał chyba w końcu wejść jeden z wariantów „Podziemi Kotliny Kłodzkiej”?
A przy okazji - co ze zmianą ikonki zlotowej? Miał chyba w końcu wejść jeden z wariantów „Podziemi Kotliny Kłodzkiej”?
Nie chcę pani schlebiać, ale jest pani uosobieniem przygody. Gdy patrzę na panią łowiącą ryby, pływającą po jeziorze, nie wyobrażam sobie, aby istniała bardziej romantyczna dziewczyna.
Moje fotoszopki (aktualiz. 13.11.2022)
.
- Czesio1
- Administrator
- Posty: 16445
- Rejestracja: 07 lip 2013, 14:00
- Tytuł: Ojciec Prowadzący
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 423 razy
- Otrzymał podziękowań: 211 razy
Re: Podziemia Kotliny Kłodzkiej
Dzięki za przypomnienie. Podmieniłem plik. Czy taka opcja miała być?
- irycki
- Zlotowicz
- Posty: 2767
- Rejestracja: 22 cze 2016, 12:05
- Tytuł: Pan Motocyklik
- Miejscowość: Legionowo
- Podziękował;: 84 razy
- Otrzymał podziękowań: 145 razy
Re: Podziemia Kotliny Kłodzkiej
Chyba ta
Nie chcę pani schlebiać, ale jest pani uosobieniem przygody. Gdy patrzę na panią łowiącą ryby, pływającą po jeziorze, nie wyobrażam sobie, aby istniała bardziej romantyczna dziewczyna.
Moje fotoszopki (aktualiz. 13.11.2022)
.
-
- Forowy Badacz Naukowy
- Posty: 8891
- Rejestracja: 09 lip 2013, 18:42
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 50 razy
- Otrzymał podziękowań: 404 razy
Re: Podziemia Kotliny Kłodzkiej
To był żart, wiem że nie nadeszły. Czesiu, dasz mi listę uczestników z przydziałem relacji ? Będę ich nękał aż do skutku, mam telefony do wszystkich.
- TomaszL
- Forowy Badacz Naukowy
- Posty: 1762
- Rejestracja: 14 lip 2016, 10:19
- Miejscowość: wielkopolskie
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 516 razy
- Otrzymał podziękowań: 162 razy
Re: Podziemia Kotliny Kłodzkiej
Chyba zmienię numer telefonu ... ale znając Czesia i TomaszKa, to nic nie da
-
- Forowy Badacz Naukowy
- Posty: 8891
- Rejestracja: 09 lip 2013, 18:42
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 50 razy
- Otrzymał podziękowań: 404 razy
Re: Podziemia Kotliny Kłodzkiej
9. TomaszK
Rynek w Kłodzku
Po zwiedzeniu podziemnej części Twierdzy Kłodzko kto chętny mógł zwiedzać koronę twierdzy, ale większość wybrała wycieczkę do miasta. Kłodzko to urokliwe średniowieczne miasteczko, z zabytkami i kafejkami. W rynku Starego Miasta odbywał się kiermasz, można były spróbować ludowych specjałów – serów, pieczywa, wędlin i alkoholi. Rynek w Kłodzku
fot. Czesio1
Rynek w Kłodzku
fot. Barabasz
Rynek w Kłodzku
fot. Czesio1
TomaszL, Vasco, TomaszK, Czesio, Vasco junior, irycki i Marysia
fot. Czesio1
Kamienice przy rynku w Kłodzku
fot. Czesio1
Uliczka Kłodzka
fot. Barabasz
- TomaszL
- Forowy Badacz Naukowy
- Posty: 1762
- Rejestracja: 14 lip 2016, 10:19
- Miejscowość: wielkopolskie
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 516 razy
- Otrzymał podziękowań: 162 razy
Re: Podziemia Kotliny Kłodzkiej
4. TomaszL
Fort Karola, kujawski żurek
Chodzenie jest zdrowe. No to wybraliśmy się z małą ekipą na zwiedzanie Fortu Karola. Punkt startowy to Parking na Lisiej Przełęczy, do Fortu niecałe 10 minut. Ale ten Fort właśnie był po to, by był blisko Lisiej Przełęczy. Fort a raczej strażnica została wybudowana w 1790 roku w celu kontrolowania przygranicznego traktu prowadzącego do Radkowa. W tym czasie w Prusach królował Fryderyk Wilhelm II (od 1786 roku), który początkowo widział zagrożenie ze strony Austrii, jakkolwiek ostatecznie zawarł porozumienie z Austrią. Ten właśnie Król Pruski wziął udział w II i III rozbiorze Polski. Ponadto ten właśnie Król zaplanował grabież skarbca koronnego na Wawelu w 1795 (skradziono m.in. Koronę Chrobrego, którą przetopiono w 1809 roku na rozkaz Fryderyka Wilhelma III).
Ciekawostka 1: korona ta powstała dopiero na koronację Władysława I Łokietka w 1320 roku.
Ciekawostka 2, podobno nieliczne drobne przedmioty pozostawione na Wawelu przez Prusaków trafiły do kolekcjonera Tadeusza Czackiego, od którego odkupiła je Izabela Czartoryska do muzeum w Puławach.
Ciekawostka 3: Tadeusz Czacki z Marcinem Molskim wizytowali Frombork w 1802 roku. I tutaj zaczyna się robić ciekawie. Bo jak pamiętamy, na obrazie Matejki z 1873 roku Kopernik obserwuje niebo na czymś w rodzaju balkonu. Owszem, był wzdłuż murów ganek o szerokości 1m, ale kompleksowa analiza sugeruje minimum 2m na 2m solidnego, trwałego podłoża!!! W sprawozdaniu Czackiego pojawia się po raz pierwszy nowa lokalizacja, „Gwiazdouważnia”, osobna wieżyczka niedaleko mieszkania Kopernika. Czacki z Molskim także szukali grobu Kopernika. Znaleźli grób koło epitafium. Tylko że było to nowe epitafium, które pojawiło się w 1760 roku bliżej ołtarza głównego i tak naprawdę znaleźli pochówek biskupa Fleminga z XIV wieku. I w ten oto sposób Zlot na Dolnym Śląsku jest w pewnym sensie „Samochodzikowy”
Ze strażnicy niewiele zostało – fragment murów, platforma widokowa oraz resztki bram.
Fort Karola
fot. kadr z filmu zlotowego
Fort Karola
fot. Czesio1
Fort Karola
fot. kadr z filmu zlotowego
Fort Karola
fot. kadr z filmu zlotowego
Z platformy doskonale widać Szczeliniec, na którym dopiero co byliśmy.
Widok z Fortu Karola
fot. Czesio1
Widok z Fortu Karola
fot. Czesio1
Widok z Fortu Karola
fot. Czesio1
Widok z Fortu Karola
fot. Czesio1
Widok z Fortu Karola
fot. Czesio1
Tęcza nad Wambierzycami
fot. Barabasz
Zdrowe jedzenie też jest zdrowe.
A zatem po powrocie do bazy czas uzupełnić kalorie. Kujawski Żurek by Hanka!!!
Szlachetny Żurek,
Nikt się nie dowie jak smakuje,
Aż cię Hanka na Zlocie ugotuje.
Bo Hanka na Żurku zna się,
I zawsze doda tego co trzeba,
Do Żurku smacznego, aromatycznego.
Czy to kwaśnego, czy to słodkiego,
Czy to z jajkiem, czy to z boczkiem,
Czy to z grzybami, czy to z ziołami,
Czy to z chrzanem, czy to z czosnkiem
Żurek jest dobry, gdy Hanka gotuje.
Zupko wyśmienita, mój los szczęśliwy
Dopiero teraz jest Zlot Prawdziwy!!!
Przygotowywanie kujawskiego żurku
fot. panna Monika
Kujawski żurek gotowy
fot. Czesio1
Czesio niesie gar z kujawskim żurkiem
fot. Barabasz
Popołudniowe rozmowy Zlotowiczów przy grillu
fot. Barabasz
Degustacja kujawskiego żurku
fot. Barabasz
Może ktoś ma ochotę na kiełbaskę z grilla? - zachęca Asia Barabaszowa
fot. Czesio1
Popołudniowa biesiada
fot. Barabasz
Wieczorne rozmowy Zlotowiczów
fot. Czesio1
Co też ta Marysia opowiada? - dziwi się Hanka
fot. Czesio1
Vaco opowiada o teatralnym spektaklu, a TomaszK wrzuca zdjęcia na forum
fot. Czesio1
Chłodny wieczór majowy wygonił Zlotowiczów do domku
fot. Czesio1
Dalsza część wieczornego spotkania
fot. Czesio1
- TomaszL
- Forowy Badacz Naukowy
- Posty: 1762
- Rejestracja: 14 lip 2016, 10:19
- Miejscowość: wielkopolskie
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 516 razy
- Otrzymał podziękowań: 162 razy
Re: Podziemia Kotliny Kłodzkiej
14. TomaszL
Pieczonka z Kociołka, nocna eksploracja Mnicha
Zlot Samochodzikowy to zlot survivalowy.Pieczonka z Kociołka - punkt obowiązkowy.
Forowicze się zlatują,
W ogień się wpatrują,
Kiełbaski szykują,
Do stołu startują,
Porcje pałaszują.
TomaszeK jest spełniony,
Bo kociołek opróżniony.
Kociołek gotowy do pieczenia
fot. Czesio1
Kociołek już na ognisku
fot. Czesio1
TomaszK z Filipkiem
fot. Barabasz
Obok kociołka i kiełbaski się pieką
fot. Barabasz
TomaszK, PiTT i Agnieszka
fot. Czesio1
Panna Monika, irycki i Marysia
fot. Czesio1
Asia, Małgosia, PiTT i Agnieszka
fot. Czesio1
Małgosia, PiTT i Agnieszka
fot. Czesio1
Hanka przy ognisku
fot. Barabasz
Pieczenie kociołka
fot. Barabasz
Pieczonka gotowa!
fot. Czesio1
Degustacja pieczonki
fot. Czesio1
Degustacja pieczonki
fot. Czesio1
Po tak pysznym daniu humory wszystkim dopisywały
fot. Czesio1
Po tak pysznym daniu humory wszystkim dopisywały
fot. Czesio1
Po takim posiłku wieczorem grupa Zlotowiczów wybrała się zdobyć najbliższy szczyt. Nocna eskapada nie trwała długo, bo jak nazwa pensjonatu wskazuje, najbliższe pasmo to pasmo Mnicha. Skala trudności? PTTK powinno przyznawać punktu ujemne za przejście pasma Mnicha. Wiecie jak wyglądają Krupówki? Tak właśnie wygląda pasmo Mnicha. Z jednej strony 523m n.p.m, z drugiej strony 522 m n.p.m. a pomiędzy nimi około 1km płaskiego grzbietu. Poszukiwanie szczytu 522 m zakończyło się sukcesem i wspólnym zdjęciem.
Nocna eksploracja Mnicha
fot. Czesio1
Ekipa eksplorująca Mnicha nocą
fot. Czesio1
Nocna eksploracja Mnicha
fot. Czesio1
Ekipa eksplorująca Mnicha nocą
fot. Czesio1
I tu moglibyśmy zakończyć nasza opowieść, ale ...czy wiecie że Góry Stołowe to zrąb tektoniczny, jeden z wielu w Sudetach, który ulegał erozji, tzw. cofanie się progów. Próg od strony północnej cofnął się, ale pozostał ostaniec Mnich – góra świadek świadczący o dawniejszym większym zasięgu płyty kredowej. Winne są spływające z Gór Stołowych wody, w tym wypadku m.in. wody potoku Cedron, który tak blisko przepływał obok naszej Pieczonki z Kociołka. Chwila moment i nasz Kociołek znalazłby się w nurcie Cedronu - tak około jeden milion lat, może trochę więcej, może trochę mniej ...
Ostatnio zmieniony 08 paź 2023, 22:50 przez TomaszL, łącznie zmieniany 1 raz.
- PawelK
- Moderator
- Posty: 6423
- Rejestracja: 27 lip 2013, 10:25
- Podziękował;: 217 razy
- Otrzymał podziękowań: 152 razy
- Kontakt:
Re: Podziemia Kotliny Kłodzkiej
Ooo to ten fragment rynku znany z Czterech Pancernych.TomaszK pisze: ↑08 paź 2023, 09:019. TomaszKRynek w KłodzkuPo zwiedzeniu podziemnej części Twierdzy Kłodzko kto chętny mógł zwiedzać koronę twierdzy, ale większość wybrała wycieczkę do miasta. Kłodzko to urokliwe średniowieczne miasteczko, z zabytkami i kafejkami. W rynku Starego Miasta odbywał się kiermasz, można były spróbować ludowych specjałów – serów, pieczywa, wędlin i alkoholi.
Rynek w Kłodzku
fot. Czesio1
Rynek w Kłodzku
fot. Barabasz
Rynek w Kłodzku
fot. Czesio1
TomaszL, Vasco, TomaszK, Czesio, Vasco junior, irycki i Marysia
fot. Czesio1
Za oknem skoro świt Kilimandżaro...
- TomaszL
- Forowy Badacz Naukowy
- Posty: 1762
- Rejestracja: 14 lip 2016, 10:19
- Miejscowość: wielkopolskie
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 516 razy
- Otrzymał podziękowań: 162 razy
Re: Podziemia Kotliny Kłodzkiej
PawleK, tak na szybko sprawdziłem i faktycznie (nie wiedzieliśmy o tym wtedy). Ale po prawej stronie zdjęcia jest betonowy słup ogłoszeniowy obok którego stali/ kucnęli Gustlik i Grześ gdy bawili się w rzucanie płyt gramofonowych z niemieckimi marszami; po lewej stronie zdjęcia można podejść do budynku w którym Magneto i Janek weszli po piwo. Nie znalazłem w filmie ujęcia na figurę świętego, wiadomo czemu ...
-
- Forowy Badacz Naukowy
- Posty: 8891
- Rejestracja: 09 lip 2013, 18:42
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 50 razy
- Otrzymał podziękowań: 404 razy
Re: Podziemia Kotliny Kłodzkiej
Też o tym zapomniałem. Pamiętałem natomiast że któraś z bram prowadzących do wnętrza murów twierdzy zagrała w filmie scenę z ostatniego odcinka. Bohaterowie wchodzą tam żeby rozbroić magazyny amunicji mające wysadzić miasto. Niestety nie wiem jak wyglądała ta brama na filmie, może jest na którymś z powyższych zdjęć ?
- PawelK
- Moderator
- Posty: 6423
- Rejestracja: 27 lip 2013, 10:25
- Podziękował;: 217 razy
- Otrzymał podziękowań: 152 razy
- Kontakt:
Re: Podziemia Kotliny Kłodzkiej
Z twierdzą jest taki problem, że podczas kręcenia filmu nie było tych wszystkich nowych, obrzydliwych kamienic w rynku i cała perspektywa wyglądała mocno inaczej. Będąc w Kłodzku próbowałem tamte miejsca też zlokalizować ale nie bardzo mi się udało.TomaszK pisze: ↑09 paź 2023, 12:04 Też o tym zapomniałem. Pamiętałem natomiast że któraś z bram prowadzących do wnętrza murów twierdzy zagrała w filmie scenę z ostatniego odcinka. Bohaterowie wchodzą tam żeby rozbroić magazyny amunicji mające wysadzić miasto. Niestety nie wiem jak wyglądała ta brama na filmie, może jest na którymś z powyższych zdjęć ?
Za oknem skoro świt Kilimandżaro...
- irycki
- Zlotowicz
- Posty: 2767
- Rejestracja: 22 cze 2016, 12:05
- Tytuł: Pan Motocyklik
- Miejscowość: Legionowo
- Podziękował;: 84 razy
- Otrzymał podziękowań: 145 razy
Re: Podziemia Kotliny Kłodzkiej
To nie w twierdzy było?TomaszK pisze: ↑09 paź 2023, 12:04 Też o tym zapomniałem. Pamiętałem natomiast że któraś z bram prowadzących do wnętrza murów twierdzy zagrała w filmie scenę z ostatniego odcinka. Bohaterowie wchodzą tam żeby rozbroić magazyny amunicji mające wysadzić miasto. Niestety nie wiem jak wyglądała ta brama na filmie, może jest na którymś z powyższych zdjęć ?
Nie chcę pani schlebiać, ale jest pani uosobieniem przygody. Gdy patrzę na panią łowiącą ryby, pływającą po jeziorze, nie wyobrażam sobie, aby istniała bardziej romantyczna dziewczyna.
Moje fotoszopki (aktualiz. 13.11.2022)
.
- Zaliczka
- Zlotowicz
- Posty: 12
- Rejestracja: 15 lut 2021, 17:38
- Miejscowość: z Łodzi
- Płeć: Kobieta
- Podziękował;: 3 razy
- Otrzymał podziękowań: 1 raz
Re: Podziemia Kotliny Kłodzkiej
3. Zaliczka
Błędne Skały
Prosto po wizycie na Szczelińcu, udaliśmy się na zwiedzanie Błędnych Skał.
Zlotowicze przy wejściu do rezerwatu "Błędne Skały"
fot. Czesio1
Wejście na szlak Błędnych Skał
fot. irycki
Pierwszy punkt widokowy na szlaku
fot. Czesio1
Ich obszar ma powierzchnię ok. 22 ha. Obejmuje on swoim zasięgiem zespół osobliwych form skalnych o wysokości 6 – 11 m, wytworzonymi wskutek wietrzenia piaskowca ciosowego. Błędne Skały to labirynt szczelin i zaułków, niekiedy niezwykle wąskich, oddzielających bloki skalne kilkunastometrowej wysokości. Wiele skał ma własne nazwy np.: „Skalne Siodło”, „Kurza Stopka”, „Labirynt”, „Tunel”, „Wielka Sala”.
Skalne Siodło
fot. Czesio1
Korzenie drzew na skałach
fot. irycki
"Podpórki" skał
fot. Czesio1
Labirynt skalny
fot. irycki
Wielka Sala
fot. irycki
Kurza Stopka
fot. irycki
Czesio z Kiką
fot. Czesio1
Zaliczka z Olą
fot. panna Monika
Błędne Skały
fot. irycki
Labirynt skalny
fot. irycki
Tunel
fot. irycki
Błędne Skały
fot. irycki
Błędne Skały
fot. Czesio1
Błędne Skały
fot. Czesio1
W pobliżu Błędnych Skał znajduje się „Głaz Trzech Krzyży”. Kiedyś był to pilnie strzeżony punkt celny między hrabstwem kłodzkim a Królestwem Czech. Na głazie tym znajduje się szereg dat, które, jak mówi legenda, ryto dla upamiętnienia przyłapania przemytników (najstarsza – 1616r.).
Wiata na szlaku Błędnych Skał
fot. Czesio1
Zlotowicze odpoczywają po wyjściu ze skalnego labiryntu
fot. Czesio1
Zaliczką z Kiką
fot. Czesio1
Na terenie Błędnych Skał znajduje się punkt widokowy, na platformie o nazwie „Skalne Czasze”. Widoczny stąd jest m.in. Szczeliniec Wielki i Mały, Broumovska Vrchovina, miejscowość Machov, a przy dobrej widoczności zobaczyć możemy także Karkonosze!
Punkt widokowy przy "Skalnych Czaszach"
fot. irycki
Punkt widokowy przy "Skalnych Czaszach"
fot. Czesio1
Punkt widokowy przy "Skalnych Czaszach"
fot. Czesio1
Zdziwiły nas tabliczki ostrzegające przed żmijami, do tej pory zastanawiamy się, czy w Błędnych Skałach naprawdę żyją żmije, czy to tylko sposób zniechęcenia turystów do zbaczania ze szlaku.
Żmije na śniegu
fot. M. Wilczek, Gazeta Lubuska
- panna Monika
- Zlotowicz
- Posty: 852
- Rejestracja: 04 sie 2013, 14:53
- Miejscowość: Łódź
- Płeć: Kobieta
- Podziękował;: 61 razy
- Otrzymał podziękowań: 53 razy
Re: Podziemia Kotliny Kłodzkiej
12. Panna Monika
Zamek Grodno
Niezwykła uroda zamku Grodno przyciągnęła tego dnia rzesze turystów.Zamek Grodno (niem. Kynsburg, Königsberg) wybudowany został na szczycie góry Choina (ok. 450 m n.p.m.) na styku Gór Wałbrzyskich i Sowich, nad doliną rzeki Bystrzycy Świdnickiej.
Dzieje zamku Grodno sięgają zamierzchłych czasów, według legend 800r. Pierwszy zachowany dokument świadczący o istnieniu zamku pochodzi z 1315r. Powszechnie budowę murowanego zamku przypisuje się Piastowi Śląskiemu księciu Bolkowi I Surowemu.
W 1392r. Zamek Grodno wraz z całym księstwem świdnicko-jaworskim został wchłonięty do Korony Czeskiej. W XV w. Zamek Grodno stał się siedzibą rycerzy-rozbójników, którzy wraz ze swoimi drużynami trudnili się w okolicy rozbojami i grabieżą.
Tablica przed zamkiem Grodno
fot. Czesio1
W XVI wieku zamek został przebudowany w renesansowym stylu. Z tego okresu przebudowy pochodzą przepiękne detale rzeźbiarskie i architektoniczne, zwłaszcza portale z szarego piaskowca w pomieszczeniach zamku górnego oraz zaliczany do najpiękniejszych na Śląsku portal budynku przedbramia.
Brama na dziedziniec zamkowy
fot. Barabasz
Zlotowicze odpoczywają po wspinaczce na górę Chojna
fot. TomaszK
Zamek Grodno
fot. Barabasz
Zamek Grodno
fot. Barabasz
Renesansowy portal z piaskowca
fot. panna Monika
Fragment przepięknego sgraffita na budynku bramnym
fot. panna Monika
Zlotowicze na dziedzińcu zamku Grodno
fot. Czesio1
Ten piękny obiekt postanowiliśmy zwiedzać z przewodnikiem.
Forowicze zasłuchani w słowa przewodnika
fot. Barabasz
Nasz cicerone okazał się nieszablonową postacią. Piszącej te słowa skojarzył się natychmiast z Letycją Douffet, bohaterką „Letycji i lubczyku” Schaffera w niezapomnianej kreacji Mai Komorowskiej. O Letycji jako przewodniczce krytyk (Stanisław Bubin) napisał: historie opowiadane przez Letycję są niebywałe, fantasmagoryczne. Publika – dzieci, młodzież i dorośli, bez różnicy – słucha jej opowieści z rozdziawionymi ustami, a niekiedy popada w trans. Postaci historyczne, ze świata realnego, dawni mieszkańcy posiadłości, uczestniczą w gawędach Lettycji w wydarzeniach niebywałych, niezwykłych, całkowicie nieprawdopodobnych, z pogranicza jawy i snu... I nasz przewodnik zdawał się być jak w transie i odgrywać, niczym Maja Komorowska, rolę życia w swoim teatrze. Nie istniał dla niego czas (a skoro nie istniał to i nie upływał), miejsce ani grupa, którą miała oprowadzać. W mniejszym lub większym oszołomieniu słuchaliśmy jego relacji, niestety, nasza wytrzymałość miała swoje (indywidualne) granice. Niektórzy dotrwali do sali tortur, inni trwali jeszcze chwilę. Zamek był pełen zwiedzających, także nasz przewodnik nie miał problemu ze znalezieniem słuchaczy z tej czy innej grupy, a ja zastanawiam się do dziś, czy nie oprowadza po kolejnych komnatach, snując historie i prowadząc dialog sam ze sobą.
Zlotowicze na dziedzińcu zamku Grodno
fot. Czesio1
Forowicze na tle wieży widokowej
fot. Czesio1
Zlotowicze na dziedzińcu zamku Grodno
fot. Czesio1
Zlotowicze na dziedzińcu zamku Grodno
fot. Czesio1
Zamek Grodno
fot. Barabasz
Zamek Grodno
fot. Barabasz
Zamek Grodno
fot. Barabasz
Zamek Grodno
fot. Czesio1
Zamek Grodno
fot. Czesio1
Zamek Grodno
fot. Czesio1
Zamek Grodno
fot. Czesio1
Zamek Grodno
fot. Czesio1
Zamek Grodno
fot. Czesio1
Zamek Grodno
fot. Czesio1
Zamek Grodno
fot. Czesio1
W XVII wieku rozpoczął się okres upadku – zamek przeszedł kolejno zdobycie i zniszczenie przez Szwedów, bunty chłopskie, zniszczenie wieży wskutek uderzenia pioruna, zawalenie murów, kościoła i części zamku oraz rozbiórkę przez okolicznych mieszkańców.
Zamek został uratowany przez profesora Johanna Gustava Büschinga z Wrocławia, któremu sąd po protestach przyznał Zamek Grodno w dożywotnie użytkowanie. Dzięki działaniom prof. Büschinga zamek został zabezpieczony przed dalszym niszczeniem i uchroniony przed rozbiórką, a w kolejnych latach przystosowany do celów turystycznych.
Obecnie można zwiedzać budynek bramny, budynek kaplicy z renesansowym portalem, sień zamkową, salę tortur, krzyże pokutne, loch księżniczki Małgorzaty, dziedziniec górny, salę rycerską, salę myśliwską, sale książęce i salę mokra. W zamku znajduje się również Centrum Bioedukacji Multimedialnej z nowoczesną salą multimedialną poświęconą rezerwatowi przyrody „Góra Choina” i salą kinową.
Sala rycerska
fot. Czesio1
Zamek Grodno
fot. Barabasz
TomaszK na zamku Grodno
fot. Barabasz
-
- Forowy Badacz Naukowy
- Posty: 8891
- Rejestracja: 09 lip 2013, 18:42
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 50 razy
- Otrzymał podziękowań: 404 razy
Re: Podziemia Kotliny Kłodzkiej
Jak kończyliśmy zwiedzanie zamku, nasz cicerone był dopiero w połowie. Ktoś mi mówił że zajrzał wtedy do sali w której akurat przemawiał, a on się rozejrzał po słuchaczach i stwierdził - "ale to nie moja grupa"
- TomaszL
- Forowy Badacz Naukowy
- Posty: 1762
- Rejestracja: 14 lip 2016, 10:19
- Miejscowość: wielkopolskie
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 516 razy
- Otrzymał podziękowań: 162 razy
Re: Podziemia Kotliny Kłodzkiej
Tak, takiego przewodnika jak na zamku w Grodnie to nigdzie wcześniej nie widziałem On obsługiwał pewnie z 3 grupy, odcinkami. My akurat mieliśmy pierwszy odcinek
- irycki
- Zlotowicz
- Posty: 2767
- Rejestracja: 22 cze 2016, 12:05
- Tytuł: Pan Motocyklik
- Miejscowość: Legionowo
- Podziękował;: 84 razy
- Otrzymał podziękowań: 145 razy
Re: Podziemia Kotliny Kłodzkiej
13. irycki
Konkurs
Trudno chyba wyobrazić sobie forowy Zlot bez konkursu. Tradycji stało się zadość i wieczorem usiedliśmy pod wiatą, by dać się owładnąć duchowi rywalizacji. Mimo że Zlot nie był „samochodzikowy” (bo, nad czym ubolewam, żadna z pozycji kanonu nie działa się w Kotlinie Kłodzkiej), to konkurs, przeprowadzony przez TomaszKa, jak najbardziej dotyczył książek o Panu Samochodziku. A ściślej – podziemi w tychże książkach. Okazuje się, że jest ich tam wcale niemało.
Organizator konkursu TomaszK
fot. kadr z filmu zlotowego
Formuła konkursu była w sumie bardzo prosta. Wszyscy uczestnicy podzieleni zostali na w miarę równoliczne grupy. W każdej grupie byli dorośli i dzieci. Każdy zespół po kolei odpowiadał na pytanie zadawane przez prowadzącego. Jeśli zespół odpowiedział prawidłowo, otrzymywał punkty. Jeśli jednak nie znał odpowiedzi lub odpowiedział błędnie, prawo odpowiedzi przypadało temu z pozostałych zespołów, który zgłosił się jako pierwszy.
TomaszK wyjaśnia zasady zabawy
fot. kadr z filmu zlotowego
Notatnik asystenta organizatora gotowy do uzupełniania punktami
fot. kadr z filmu zlotowego
To spowodowało, że rywalizacja była niezwykle emocjonująca. Często było tak, że ledwie TomaszK skończył zadawać pytanie, w górze było już kilka rąk od kilku różnych zespołów, które liczyły, że pytanemu powinie się noga i to oni otrzymają prawo udzielenia odpowiedzi poza kolejnością. TomaszK musiał wykazywać się nie lada refleksem, żeby ocenić, kto podniósł rękę jako pierwszy.
Drużyna "Australia nie istnieje": panna Monika i Zaliczka
fot. kadr z filmu zlotowego
Drużyna "Mroczne krowy": PiTT i studenci
fot. kadr z filmu zlotowego
Drużyna "Team △=b2−4ac": TomaszL, Hanka i Psycholog
fot. kadr z filmu zlotowego
Drużyna "FC po nalewce": Barabasz + rodzina
fot. kadr z filmu zlotowego
Drużyna "Jamajki": irycki, Kika i Ola
fot. kadr z filmu zlotowego
Stopień trudności pytań, a więc i liczba punktów jakie można było otrzymać za poprawną odpowiedź, stopniowo rosły. Początkowe mogły wydawać się banalne. Te ostanie wcale banalne już nie były! Mimo iż zawsze wydawało mi się, że kanon znam nieźle, to na wiele z nich nie potrafiłem udzielić prawidłowej odpowiedzi.
Nic dziwnego, że liczba błędnych odpowiedzi wzrastała. A każda błędna odpowiedź to szansa dla pozostałych zespołów. Wzrastała więc także nerwowość. Każdy błąd kosztował coraz więcej. A błąd to przecież nie tylko zła odpowiedź na pytanie, ale także spóźnienie się z podniesieniem ręki i strata ewentualnej szansy na odpowiedź poza kolejnością!
Konkursowicze w trakcie zabawy
fot. kadr z filmu zlotowego
Co ja tu napisałem? - zastanawia sięTomaszK próbując odczytać kolejne pytanie
fot. kadr z filmu zlotowego
Wreszcie padło ostatnie pytanie, udzielona została ostatnia odpowiedź i… nastąpiło oczekiwanie na podliczenie punktów. Mimo że TomaszK poradził sobie z tym bardzo sprawnie, nam, uczestnikom, chwila ta zdawała się nie mieć końca. Jednak koniec nastąpił i odczytany został werdykt. Pierwsze miejsce zajął zespół Mroczne krowy w składzie: PiTT i studenci.
Konkursowe nagrody: kwarc różowy, agat, galena, jaspis, geoda kwarcowa, geoda z ametystami
fot. kadr z filmu zlotowego
Podziękowanie dla TomaszKa za zorganizowanie konkursu
fot. kadr z filmu zlotowego
"Polska pod ziemią" - czyżby zapowiedź kolejnych podziemnych zlotów?
fot. kadr z filmu zlotowego
TomaszK dumnie prezentuje książkę "Polska pod ziemią"
fot. kadr z filmu zlotowego
Po konkursie wszyscy mieli znakomite humory. Zwycięzcy – bo zwyciężyli. A cała reszta – bo wzięli udział w fajnej zabawie, a to jest najważniejsze. W sumie przecież nie chodzi o to, by złapać króliczka, ale o to, by go gonić. Niezależnie od zajętego miejsca, spędziliśmy miło czas w gronie przyjaciół i to się liczy!
Nie chcę pani schlebiać, ale jest pani uosobieniem przygody. Gdy patrzę na panią łowiącą ryby, pływającą po jeziorze, nie wyobrażam sobie, aby istniała bardziej romantyczna dziewczyna.
Moje fotoszopki (aktualiz. 13.11.2022)
.
- PiTT
- Zlotowicz
- Posty: 934
- Rejestracja: 26 kwie 2017, 00:20
- Miejscowość: Gd./Tcz.
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 6 razy
- Otrzymał podziękowań: 8 razy
Re: Podziemia Kotliny Kłodzkiej
11. PiTT
Sztolnie w Walimiu
W malowniczych Górach Sowich, paśmie Sudetów Środkowych, pod koniec II wojny światowej realizowane było jedno z największych i najbardziej tajemniczych przedsięwzięć budowlanych nazistowskich Niemiec – Projekt Riese (niem. olbrzym). W ramach projektu powstało wiele podziemnych obiektów – sztolni, komór i szybów – tworzących siedem kompleksów. Projekt nigdy nie został ukończony.Na temat przeznaczenia projektu Riese powstało wiele, mniej lub bardziej spekulacyjnych teorii. Począwszy od nowej siedziby Hitlera i poszczególnych organizacji militarnych III Rzeszy, poprzez podziemne laboratoria i fabryki, aż po miejsce prac nad cudownymi broniami, które miały zapewnić zwycięstwo w wojnie lub kryjówkę dla zrabowanych w podbitych krajach dóbr.
Niezależnie od tego, jak było naprawdę, jedno jest pewne. Do budowy zaangażowano robotników przymusowych i więźniów niemieckich obozów. Śmiertelność wśród pracowników była bardzo duża, z uwagi na wyniszczającą pracę ponad siły, choroby, złe warunki bytowe, głód i wypadki.
Porzucone i zniszczone obiekty są obecnie częściowo udostępnione do zwiedzania. Jedno z takich miejsc, Sztolnie Walimskie – kompleks Rzeczka, odwiedzili także zlotowicze.
Kamień przed sztolnią w Walimiu
fot. irycki
Zlotowicze przed wejściem do sztolni w Walimiu
fot. Czesio1
Sprzęt wojskowy przed sztolnią w Walimiu
fot. Czesio1
Tego dnia było chłodno, ale słonecznie. Wejście do kompleksu to nowoczesny budynek kas, wokół rozstawiono trochę dość przypadkowo dobranego sprzętu wojskowego oraz nieco artefaktów z samego obiektu, np. elementy kolejki do wywożenia urobku skalnego.
Sztolnie w Walimiu mają łącznie 500 metrów długości i są częściowo wzmocnione żelbetową konstrukcją. Wejścia do obiektu strzeże niewielka wartownia. Pod ziemią jest wilgotno, chłodno, po ścianach spływa woda.
Oprócz korytarzy w Walimiu wykuto dwie ogromne kilkudziesięciometrowe komory. Nie zostały one wykończone, trudno też w pełni docenić ich rozmiar, bo przegrodzone są zawałem skalnym który powoduje, że podczas zwiedzania trzeba na chwilę wyjść jedną ze sztolni na zewnątrz i powrócić do obiektu kolejną sztolnią.
W pomieszczeniu obok wartowni wyeksponowano metalowe przedmioty odkryte podczas prac adaptacyjnych i badawczych, a także plansze prezentujące podstawowe dane na temat innych obiektów kompleksu Riese.
Wartownia w sztolni
fot. Czesio1
Tablice informacyjne innych sztolni projektu Riese
fot. Czesio1
Tablice informacyjne innych sztolni projektu Riese
fot. Czesio1
Tablice informacyjne innych sztolni projektu Riese
fot. Czesio1
Przedmioty odkryte podczas prac adaptacyjnych i badawczych
fot. Czesio1
Przedmioty odkryte podczas prac adaptacyjnych i badawczych
fot. Czesio1
Mapa projektu Riese
fot. Czesio1
Kompleks Rzeczka zwiedza się z przewodnikiem, który opowiada zarówno o samym obiekcie, jak i o okolicznościach jego powstania, w tym o niewolniczej pracy więźniów, którzy w fatalnych warunkach masowo ginęli. Powstanie tajemniczych podziemnych labiryntów zostało okupione ludzkim cierpieniem i śmiercią.
W jednej z podziemnych komór eksponowana jest replika pocisku V-1, gdyż wśród teorii na temat przeznaczenia podziemnych konstrukcji Riese pojawia się i taka, która mówi o chęci umieszczenia w wykutych halach fabryk produkujących broń. Fabryki te, dzięki ukryciu w zboczach gór, byłyby odporne na ewentualne bombardowania. Poza tym obszar Gór Sowich pozostawał poza zasięgiem większości bombardowań alianckich.
Replika pocisku V-1
fot. Czesio1
TomaszK w sztolni walimskiej
fot. Czesio1
Sztolnia w Walimiu
fot. Czesio1
W komorach obiektu Rzeczka prezentowanych jest wyjątkowy zbiór grafik wykonanych przez jednego z przymusowych robotników, wcześniejszego więźnia Auschwitz – węgierskiego Żyda Imre Holló. Na wykonywanych po kryjomu rysunkach udokumentował on między innymi scenki z obozu AL Riese Dörnhau. Grafiki przedstawiają drastyczne sceny znęcania się, egzekucji oraz niewolniczą pracę, a także wcześniejsze wydarzenia z getta i obozu Auschwitz. Rysunki szczęśliwie przetrwały, wyjątkowo przeżył także ich twórca, co niestety nie było udziałem wielu z przedstawionych na ilustracjach osób. Dziś kopie tych grafik prezentowane są w podziemiach obiektu Rzeczka i przypominają nam o ludziach, którzy stracili życie podczas budowy między innymi tego obiektu.
Zbiór grafik Imre Holló
fot. Czesio1
Zbiór grafik Imre Holló
fot. Czesio1
Zbiór grafik Imre Holló
fot. Czesio1
Zbiór grafik Imre Holló
fot. Czesio1
Podparty fragment niewykończonej komory przypomina o śmiertelnym wypadku studenta, który w latach powojennych zginął przygnieciony w obiekcie Rzeczka. Dziś sztolnie i komory są zabezpieczone. Aby urozmaicić zwiedzanie i przybliżyć odrobinę warunki, w jakich odbywały się prace nad konstrukcją obiektu, wykorzystywane są nagrania dźwiękowe i efekty świetlne. Jest tak np. w największej niedokończonej komorze.
Podparty fragment komory upamiętniający tragedię studenta w sztolni
fot. Czesio1
Komora sztolni
fot. Czesio1
Wejście do szybu II
fot. Czesio1
Wózek do transportu urobku
fot. Czesio1
Sprzęt do pracy w sztolniu
fot. Czesio1
Sprzęt do transportu urobku
fot. Czesio1
Praca w sztolni
fot. Barabasz
Zlotowicze na powietrzu
fot. Barabasz
Po zakończeniu zwiedzania zlotowicze zapozowali do pamiątkowego zdjęcia wraz z przewodnikiem oprowadzającym nas po podziemiach obiektu Rzeczka.
Zbiorówka z przewodnikiem przed wejściem do szybu III
fot. Czesio1
Następnym etapem zlotu był obiad w Dziećmorowicach koło Wałbrzycha. Mimo wietrznej pogody jedliśmy na zewnątrz, ciesząc się promieniami słońca i pięknymi widokami. Chyba każdy jednak nadal, za sprawą wizyty w mrocznych podziemiach obiektu Riese, choć trochę rozpamiętywał tragiczne wydarzenia z okresu II wojny światowej, które działy się tuż obok, kilkadziesiąt lat wcześniej – „ten podły czas, porę burz”.
Jezioro przed Karczmą Góralską w Dziećmorowicach
fot. Czesio1
Obiad w Karczmie Góralskiej w Dziećmorowicach
fot. Barabasz
Obiad w Karczmie Góralskiej w Dziećmorowicach
fot. Czesio1
Obiad w Karczmie Góralskiej w Dziećmorowicach
fot. Czesio1
Obiad w Karczmie Góralskiej w Dziećmorowicach
fot. Czesio1
Obiad w Karczmie Góralskiej w Dziećmorowicach
fot. Czesio1
Obiad w Karczmie Góralskiej w Dziećmorowicach
fot. Czesio1
- Barabasz
- Forowy Badacz Naukowy
- Posty: 3912
- Rejestracja: 25 sie 2015, 10:43
- Miejscowość: Antoninów
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 119 razy
- Otrzymał podziękowań: 139 razy
Re: Podziemia Kotliny Kłodzkiej
15. Barabasz
Kopalnia uranu w Kletnie
Do zabytkowej kopalni rudy uranu jechaliśmy z wielką ciekawością, w końcu to niezwyczajna kopalnia, gdyż wydobywało się tu pierwiastek promieniotwórczy więc każdy odczuwał mały dreszczyk czy po wyjściu nie będziemy czasem świecić.Z ciasnego parkingu przy drodze krótką ścieżka pod górkę dotarliśmy do wejścia, gdzie już oczekiwali ludzie z innych grup. Wyposażeni zostaliśmy w kolorowe kaski ochronne niczym inżynier Karwowski, które miały chronić nasze głowy przed niskim sklepieniem. Niestety same powodowały zagrożenie, gdyż spadały na innych, kiedy chcieliśmy spojrzeć do góry. Więcej zabezpieczeń nie było, żadnych ołowianych płaszczy, nie poczęstowano też nawet jednym kieliszkiem płynu lugola, ani nawet kieliszkiem Ducha Puszczy dla odwagi.
Przewodnik po kopalni uranu w Kletnie
fot. Barabasz
Zlotowicze w kopalni
fot. TomaszK
Zlotowicze w kopalni
fot. TomaszK
TomaszK w kopalni
fot. TomaszK
Zlotowicze w kopalni
fot. TomaszK
Przewodnik po wprowadzeniu nas do kopalni opowiedział krótką historię tego miejsca, historię z życia planety zwanej Ziemią, a także trochę opowiedział o samym uranie (pierwiastku nie planecie). Do konkretnego zwiedzania przydzielona nam została tylko malutka część całej kopalni (konkretnie sztolnia nr 18), która była położona bardzo płytko i poznanie jej nie pozwoliło poznać ogromu tego miejsca, szczególnie jej tajemnic na głębszych pokładach.
Na wejściu ujrzeliśmy plan kopalni, która kiedyś składała się z 20 sztolni, długość wszystkich korytarzy miała ponad 35 km. My wybraliśmy trasę łatwą więc mogliśmy zwiedzić tylko ok 400 m. a to tylko taka reprezentacyjna zajawka, bardzo łatwa do przejścia (w nomenklaturze narciarskiej trasa zielona). Możliwa jest także trasa ekstremalna, której zwiedzanie to już kilka godzin łącznie z historycznymi, średniowiecznymi pokładami.
Magnetyt
fot. Czesio1
Podest pomieszczenia kasowego nad sztolnią kopalni, liny do przejść ekstremalnych do sztolni ametystowej
fot. Czesio1
Eksponaty w kopalni
fot. Barabasz
"Zenek" z wiertnicą
fot. Czesio1
Sztolnia w kopalni
fot. Barabasz
Wózek do transportu minerałów
fot. Czesio1
Wózek do transportu minerałów
fot. Czesio1
Sztolnia w kopalni
fot. Barabasz
Eksponaty w kopalni
fot. Czesio1
Szkło uranowe
fot. Czesio1
Szkło uranowe
fot. Barabasz
Przy wejściu na ścianach prezentowano nam tablice edukacyjne na różne tematy z powstawania ziemi, organizmów i innych procesów fizyczno-chemicznych z których powstały rudy i minerały, ale nikt zbytnio nie poświęcał im uwagi. Większość korytarzy to wydrążone skały czasami wzmocnione żelazno-betonowo i drewnianymi konstrukcjami. W samej kopalni było dosyć chłodno więc trzeba było się grubiej przyodziać. Same tunele były dosyć wąskie więc było trochę ciasno i często się potykaliśmy nawzajem o siebie. Co do rudy uranu to było jej tyle co kot napłakał, przewodnik głównie pokazywał raczej inne minerały, z widocznym odziaływaniem tego promieniotwórczego pierwiastka. Podziwialiśmy zatem widoczne smugi fluorytów, ametystów, barytów, chalkopirytów, chalkozynów czy malachitów i innych kolorowych kamieni, niczym z golgoty w Licheniu (kto był ten wie). Pewną odmianą były jasnoniebieskie kryształowe naczynia podobno kiedyś zwyczajne w naszych domach, które podświetlone światłem ultrafioletowym świeciły na zielono, właśnie ze względu na zawarty w nich uran. Oczywiście ich tu nie wydobywano (a szkoda, od razu przypomniała mi się kopalnia zegarków w przygodach Tytusa, Romka i A'Tomka!) tylko specjalnie dostarczono i wyeksponowano. Można też było obejrzeć wyposażenie górników, czyli lampy, świdry i inne tajemnicze narzędzia. Same niewidzialne oddziaływanie rudy uranu przewodnik zaprezentował na małej próbce za pomocą specjalnego licznika, poza tą próbką licznik prawie nic nie wskazywał więc czuliśmy się bezpieczni.
Licznik promieniowania Geigera-Müllera
fot. Barabasz
Promieniowanie rudy uranu
fot. TomaszK
Ruda uranu, blenda smolista UO2
fot. Czesio1
Hematyt
fot. Barabasz
Hematyt
fot. Czesio1
Pochyły chodnik kopalni
fot. Czesio1
Hematyt i magnetyt
fot. irycki
Zlotowicze w kopalni
fot. Barabasz
Pozostałości dawnej kopalni sprzed 70-iu laty
fot. Czesio1
Najładniejsza ściana kopalni w Kletnie
fot. TomaszK
Najładniejsza ściana kopalni w Kletnie
fot. Czesio1
Sztolnia kopalni
fot. TomaszK
Zbiorówka przed kopalnią uranu w Kletnie
fot. Czesio1
Trzeba wspomnieć, że samą rudę uranu wydobywano tu dosyć krótko, bo w latach 1948-1953, kopalnia była ściśle tajna i zarządzana przez wojska radzieckie, wcześniej kopalnia służyła do wydobywania innych minerałów i metali. Łącznie wydobyto ok 20 ton uranu. Dodatkowym bonusem po wyjściu z kopalni były hałdy znajdujące się na zewnątrz kilkaset metrów poniżej wejścia do kopalni w których poszukiwaliśmy fluorytów, była to całkiem fajna zabawa na świeżym powietrzu. Wszyscy się jej poświęciliśmy i kilku z nas udało się znaleźć nasze skarby, czyli półprzeźroczyste fioletowe kamyki, które swoim okiem oceniał TomaszK.
Hałda minerałów w Kletnie
fot. Czesio1
Hałda minerałów w Kletnie
fot. Czesio1
Hałda minerałów w Kletnie
fot. Czesio1
Hałda minerałów w Kletnie
fot. Czesio1
Hałda minerałów w Kletnie
fot. Barabasz
Hałda minerałów w Kletnie
fot. Czesio1
Ostatnio zmieniony 27 paź 2023, 21:53 przez Barabasz, łącznie zmieniany 1 raz.
- TomaszL
- Forowy Badacz Naukowy
- Posty: 1762
- Rejestracja: 14 lip 2016, 10:19
- Miejscowość: wielkopolskie
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 516 razy
- Otrzymał podziękowań: 162 razy
Re: Podziemia Kotliny Kłodzkiej
TomaszeK w kasku i przy bocznym oświetleniu wygląda niesamowicie ... to spojrzenie do kamery to po prostu ujęcie nadające się do filmu. Tylko nie wiem, czy byłby zadowolony, bo ja bym go widział w horrorze
- panna Monika
- Zlotowicz
- Posty: 852
- Rejestracja: 04 sie 2013, 14:53
- Miejscowość: Łódź
- Płeć: Kobieta
- Podziękował;: 61 razy
- Otrzymał podziękowań: 53 razy
Re: Podziemia Kotliny Kłodzkiej
Ale to zbieranie minerałów na hałdzie było fajne. Mamy w domu do dziś kolekcję.