Przygoda z kuchnią

[RobertH]

Proszę proszę, Aldona we własnej osobie. Czy aby na pewno? I to jeszcze z przepisem we wkupnym, no niewiarygodne. A to może coś się stało z poprzednim forum, że tak nagle się tu zjawiasz, czy to może agitacja. Zawsze to fajnie jak ktoś przybywa, pod warunkiem, że szczerze i bez ukrytych celów.

Widzę Dobek, że dzisiaj na pinezce usiadłeś.

No co Ty, na pinezce? Na ku*wa gwoździu 8 calowym. Więcej nie chce mi się pisać. Żegnam wszystkich.

[Von Dobeneck]

Proszę proszę, Aldona we własnej osobie. Czy aby na pewno? I to jeszcze z przepisem we wkupnym, no niewiarygodne. A to może coś się stało z poprzednim forum, że tak nagle się tu zjawiasz, czy to może agitacja. Zawsze to fajnie jak ktoś przybywa, pod warunkiem, że szczerze i bez ukrytych celów.

Widzę Dobek, że dzisiaj na pinezce usiadłeś.

No co Ty, na pinezce? Na ku*wa gwoździu 8 calowym. Więcej nie chce mi się pisać. Żegnam wszystkich.

Johny też pożegnał wszystkich w wątku "koronawirus", ale później znowu pisał. Nie pokazujesz niczego nowego, czy obrazoburczego, a ja, jak powiedziałem, odejdę jak przyjdzie pora, więc daruj sobie, ok?

[RobertH]

Ok ,ok ,ok. Baw się na swój sposób

[Von Dobeneck]

Spoko.

[Czesio1]

Panowie, bardzo proszę o spokój. Przypominam że to temat kulinarny i lepiej by było jakbyście wrzucili tu jakiś ciekawy przepis.

[Mysikrólik]

No to jak przystało na wątek o kuchni. Poleciały talerze, noże i tasaki.
A wszystko, bo zupa była za słona.

[Czesio1]

No to jak przystało na wątek o kuchni. Poleciały talerze, noże i tasaki.
A wszystko, bo zupa była za słona.

To przyznać mi się tu szybko co to była za zupa i kto przesolił?

[TomaszL]

Ja tylko chciałbym zauważyć, ze tydzień temu mieliśmy ponad 200 "degustatorów" naszych "potraw", łącznie z gośćmi.

[irycki]

:shock: :shock: :shock:

Tyle w temacie.

A Aldonę witamy chlebem i solą

[TomaszK]

Przypominam że to temat kulinarny i lepiej by było jakbyście wrzucili tu jakiś ciekawy przepis.

Przepis ze zdjęciami będzie w niedzielę. W ubiegłą sobotę wypróbowałem nowe danie - kurczaka po wietnamsku, na razie na sobie i Beacie (przeżyła). Teraz będzie na siedem osób, radzę śledzić ten wątek.

A tymczasem coś dla Johnego, chociaż wątpię czy Go to ucieszy: monopol na Ducha Puszczy został przełamany ! Jest w moim sklepie osiedlowym.



A Aldonę poproszę o przepis na szmurowany pomuchel, podobno to z Twoich stron. W internecie znalazłem, że to dorsz zapiekany z boczkiem. Czy może być lepsze zestawienie ?

[johny]

O kurka wodna!!! :shock: :shock: :shock:

[VdL]

Przypominam że to temat kulinarny i lepiej by było jakbyście wrzucili tu jakiś ciekawy przepis.

Przepis ze zdjęciami będzie w niedzielę. W ubiegłą sobotę wypróbowałem nowe danie - kurczaka po wietnamsku, na razie na sobie i Beacie (przeżyła). Teraz będzie na siedem osób, radzę śledzić ten wątek.

A tymczasem coś dla Johnego, chociaż wątpię czy Go to ucieszy: monopol na Ducha Puszczy został przełamany ! Jest w moim sklepie osiedlowym.

[url=https://i.postimg.cc/3J7L2Lr1/Duch-puszczy.jpg]Obrazek[/url]

A Aldonę poproszę o przepis na szmurowany pomuchel, podobno to z Twoich stron. W internecie znalazłem, że to dorsz zapiekany z boczkiem. Czy może być lepsze zestawienie ?

Ponoć ma się ochłodzić , możesz zrobić grzankę.

[Aldona]

A Aldonę poproszę o przepis na szmurowany pomuchel

A to mi smak dzieciństwa przypomniałeś

Z regionalnej kuchni to ja jednak wolę śledzie. Na wszystkie sposoby.

[Czesio1]

Z regionalnej kuchni to ja jednak wolę śledzie. Na wszystkie sposoby.

[Aldona]

Czesio, nie lubisz to nie żryj

Nie będziesz miał takich odruchów jak wyżej .

[Czesio1]

Czesio, nie lubisz to nie żryj

Nie będziesz miał takich odruchów jak wyżej .

Na samą myśl o tym "daniu" mam taki odruch

[Aldona]

Na samą myśl o tym "daniu"

A co Ci się w śledziach nie podoba?

[johny]

Czesio, nie lubisz to nie żryj

Nie będziesz miał takich odruchów jak wyżej .

Na samą myśl o tym "daniu" mam taki odruch

Czesiu, nie lubisz śledzi? :shock:

[Czesio1]

Na samą myśl o tym "daniu"

A co Ci się w śledziach nie podoba?

Jak to co? WSZYSTKO!!!

[Czesio1]

Czesiu, nie lubisz śledzi? :shock:

Nie cierpię.

[Aldona]

Nie cierpię.

Znaczy się, dobrze, nic nie boli, nie uwiera, łzy nie lecą.

A śledzia to Ty zeżresz i to na moich oczach! I jeszcze będziesz mlaszczył z zachwytu a wtedy będziesz cierpiał, że nie ma więcej.

[Czesio1]

A śledzia to Ty zeżresz i to na moich oczach! I jeszcze będziesz mlaszczył z zachwytu a wtedy będziesz cierpiał, że nie ma więcej.

Hehehe, zapomnij o tym. Tego ***** mój otwór gębowy nie przyjmie.

[Mysikrólik]

śledzie pod każdą postacią są wspaniałe.
Najbardziej lubię po kaszubsku i te w sałatce z buraczkami i majonezem, albo z cebulą i jabłkiem w śmietanie.

Aż się głodny zrobiłem.

[PawelK]

Ja widzę, że Czesio to taki francuski piesek, śledzie mu śmierdzą, owoce morza też, tego nie zje, tamtego kijem nie tknie.

[Czesio1]

Ja widzę, że Czesio to taki francuski piesek, śledzie mu śmierdzą, owoce morza też, tego nie zje, tamtego kijem nie tknie.

No ba, byle czego się nie je.

[Aldona]

Czesio to taki francuski piesek

No Wybrzydza jak nie wiem co. Na tydzień do komórki, celi, czy innego odosobnienia i wszystko by zeżarł.
Trzeba to kiedyś wypróbować.

[irycki]

Jak można nie lubić śledzi... ja się pytam. No jak?

[Hanka]

Czesiu, nie lubisz śledzi? :shock:

Nie cierpię.

To tak jak ja

[Czesio1]

Jak można nie lubić śledzi... ja się pytam. No jak?

Jak można lubić takie coś? No ja się pytam JAK?

[Czesio1]

Czesiu, nie lubisz śledzi? :shock:

Nie cierpię.

To tak jak ja

Bardzo Cię polubiłem chł... ekhm KOBIETO