RobercieH, przy okazji poprzedniego zlotu płynęliśmy na trasie Krutyń - Wojnowo. Można o tym poczytać TUTAJ . Muszę pogrzebać w historii zarchiwizowanej z endomondo, żeby sprawdzić ile nam to zajęło czasu. Ale musiał to być w miarę krótki spływ bo tego samego dnia pojechaliśmy jeszcze do Piersławka na zwiedzanie Izby Pamięci Ernsta Wiecherta a potem powrót do bazy i rejs na Czarci Ostrów.RobertH pisze:" Spływ " naprawdę ambitny , biorąc pod uwagę ,że 60-70% każdego odcinka to przepływanie jezior . Dla niektórych pokonanie 15 km po jeziorze,często pod wiatr ,może być uciążliwe i może przypominać odpychanie się kijem od jezdni siedzącego na taczce. Początkowe odcinki nie są zbyt szerokie i wartkie. Polecam odcinek dla mniej wprawnych i co nie byli Krutyń -Ukta .
Życzę jednak powodzenia, zawsze można "spływ" skrócić lub zmodernizować.
Ale masz rację, w każdej chwili możemy skrócić rejs.