święty Marcin to oryginalnie nazwa podpoznańskiej osady w okolicach kościoła św. Marcina (
https://goo.gl/maps/7CNNaGYTnnq). Tak więc nazwa ulicy to nazwa miejscowości a nie ulica na cześć świętego Marcina. Podobnie obok jest ulica Piekary a nie ulica Piekarska.
Oczywiście w Poznaniu nie budowano żadnego zamku dla Hitlera, tylko przybudowywano go dla niego. Prywatne skrzydło cesarskie zyskało dzięki temu... podgrzewany balkon:\
We wnętrzu wieży:
(najwyższa wieża z zegarem - po II wojnie nie odbudowano jej całkowicie)
znajdowała się kaplica (
www.zamek.poznan.pl/news,pl,6,2006.html), którą przebudowano na gabinet Hitlera (
https://www.youtube.com/watch?v=xEIs0RjKIlk) i jego sypialnię. Na balkon wychodzi się dokładnie z gabinetu.
Jeśli chodzi o ratusz, to był on też świadkiem rzeczy strasznych:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Przem%C3% ... %C5%84skie. Wiele źródeł mówi, że miało to miejsce na zamku cesarskim, ale to mniej prawdopodobne ze wzgl. na przebudowę w tym czasie.
Z sarkofagiem Mieszka I i Bolesława Chrobrego związana jest afera ze zbieraniem funduszy na ich budowę (i całej Złotej Kaplicy). Dość powiedzieć, że główny bohater afery, hr. Raczyński popełnił samobójstwo z... armaty. Co prawda nie z tego powodu i to była raczej armatka, ale i tak jak to brzmi!
Warto pamiętać, że katedra poznańska jest siedzibą pierwszego polskiego biskupstwa - powszechnie się uważa błędnie, że gnieźnieńska. Co do chrztu w Poznaniu, to trudno powiedzieć. Dosłownie tuż przed katedrą odkryto książęce palatium, z kaplicą Dąbrówki (
https://pl.wikipedia.org/wiki/Palatium_w_Poznaniu).
Gargamel? Fuj!