Koniecznie opisz potem wrażenia! Czekam.johny pisze:Piątek 17.30 - wyjście z zoną z okazji kolejnej smutnej daty utraty wolności osobistej!
Ja w weekend idę na film "Twój Vincent". Już się nie mogę doczekać
Współczuje!Mysikrólik pisze:Za to Agnieszka łyknęła I tom śniegu i już czeka na drugi, a to dopiero za tydzień
Mysikróliku, a gdzie to się ukazuje?Mysikrólik pisze:Ja poczekam chyba na chronologicznie pierwszą powieść. Za to Agnieszka łyknęła I tom śniegu i już czeka na drugi, a to dopiero za tydzień
W kiosku ruchu. Co 2 tygodnie nowy tom/książka. Kolejność ukazywania się podałem na poprzedniej stronie.Yvonne pisze:
Mysikróliku, a gdzie to się ukazuje?
Nie mam kilku pierwszych części. Może bym kupiła
Mnie się podobał ale Ty będziesz rozczarowana.Yvonne pisze:johny, specjalnie to robisz?
Trzymasz mnie w niepewności ...
Jak film?
Po prostu, ja szedłem do kina z założeniem, że dorównać książce film nie ma szans absolutnych. Żeby dorównał musiałby być co najmniej na poziomie filmu Siedem. A takich filmów nie kręci się na co dzień. I dokładnie tak było. Z oczywistych względów w dwóch godzinach nie sposób odtworzyć wszystkich wątków zawartych na kartach książki. Dlatego też scenariusz dość mocno odbiegał od tego co działo się w powieści. Nie znaczy jednak, że jest zły. Oglądając ten film trzeba zapomnieć o tym, że jest ekranizacją prozy Nesbo. Nesbo to geniusz, któremu trudno dorównać...Wszedłem po seansie na filmweb i recenzje są miażdżące. Ja tak nie uważam. Uważam, że to porządny kryminalny film. Są fantastyczne plenery, taki trochę klaustrofobiczny klimat i napięcie... Mimo, że generalnie znalem treść kilka razu zadrżałem w fotelu. Zresztą podobał się Ance i podobne opinie słyszałem od innych widzów wychodzących z kina... Myślę, że lawina krytyki płynie właśnie od tych, którzy czytali Pś i którzy mieli wysoce wygórowane oczekiwania co do realizmu odtworzenia emocji, fabuly etc.Yvonne pisze:Dlaczego?johny pisze:Mnie się podobał ale Ty będziesz rozczarowana.
Dla mnie najlepsza, któryś z końcowych "Hole'ów" albo "Pierwszy śnieg". Ale fakt "Syn" jest tuż, tuż. "Łowcy głów" takoż.Yvonne pisze: Nie wiem, czy nie najlepsza, jaką napisał Nesbo.
Już poprawiłem. Jeżeli gdziekolwiek zauważycie takie "kwiatki" to dajcie znać. Niestety posty z ostatnich prawie dwóch miesięcy były przenoszone ręcznie więc takie błędy mogły się zdarzyć.Mysikrólik pisze:Coś nie tak, z tymi postami. Wychodzi jakby Yvonne sama sobie odpowiadała i jeszcze się dziwiła poprzednim stwierdzeniom.
CiekaweMysikrólik pisze:Coś nie tak, z tymi postami. Wychodzi jakby Yvonne sama sobie odpowiadała i jeszcze się dziwiła poprzednim stwierdzeniom.
Daj znać, jak przeczytasz Bruniu.Wow! Macbeth! Nie wiedziałam!
Od trzeciej książki osiądzie na dłużej w Oslo ale parę eskapad związanych z jego pracą odbędzie!Ukończyłem pierwszą książkę i nawet zacząłem Karaluchy. Widzę że nasz Harry to taki obieżyświat. W sumie to dobrze, bo mimo że Oslo to nie Sandomierz ojca Mateusza, ale ile można "ciekawych" spraw toczyć w jednym mieście.