Przemyślenia
- Czesio1
- Administrator
- Posty: 16445
- Rejestracja: 07 lip 2013, 14:00
- Tytuł: Ojciec Prowadzący
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 423 razy
- Otrzymał podziękowań: 211 razy
[W imieniu zbychowca]
Wydzieliłem ten post z wątku powitalnego, bo poza osobami zainteresowanymi nikt nie wie, co co w nim chodzi, a autorka wątku powitalnego mogłaby to odebrać jako uwagę pod swoim adresem (co raczej nie było intencją piszącego).
Wydzieliłem ten post z wątku powitalnego, bo poza osobami zainteresowanymi nikt nie wie, co co w nim chodzi, a autorka wątku powitalnego mogłaby to odebrać jako uwagę pod swoim adresem (co raczej nie było intencją piszącego).
Ostatnio zmieniony 01 sty 1970, 01:00 przez Czesio1, łącznie zmieniany 1 raz.
- Yvonne
- Moderator
- Posty: 13053
- Rejestracja: 09 lip 2013, 16:01
- Miejscowość: Bydgoszcz
- Płeć: Kobieta
- Podziękował;: 6 razy
- Otrzymał podziękowań: 192 razy
No właśnie nie mam pojęcia o co chodzi w poście Dobka.zbychowiec pisze:Wydzieliłem ten post z wątku powitalnego, bo poza osobami zainteresowanymi nikt nie wie, co co w nim chodzi, a autorka wątku powitalnego mogłaby to odebrać jako uwagę pod swoim adresem (co raczej nie było intencją piszącego).
Można prosić o jakieś wyjaśnienie?
- PawelK
- Moderator
- Posty: 6423
- Rejestracja: 27 lip 2013, 10:25
- Podziękował;: 217 razy
- Otrzymał podziękowań: 152 razy
- Kontakt:
Dobek, nie będę Cię przekonywał żebyś tu pozostawał lub nie, wracał albo nie wracał, jesteś dorosły i samodzielnie powinieneś podejmować decyzje.
Chciałbym tylko zwrócić uwagę na jedną rzecz - w życiu nigdy nie jest idealnie, zawsze pojawiają się jakieś tarcia czy schody. W większości wypadków dorośli ludzie sobie z tym radzą aczkolwiek jednym ze sposobów poradzenia sobie jest unikanie. Sam czasami stosuję taką metodę, w szczególności gdy nie widzę możliwości zmiany lub zaakceptowania tego co się dzieje.
Jeśli podejmiesz (podjąłeś?) decyzję o zaprzestaniu zaglądania tutaj - szanuję, jeśli kiedykolwiek będziesz chciał sobie jednak coś ciekawego poczytać albo się na jakiś temat wypowiedzieć to my jednak nadal tu jesteśmy.
Chciałbym tylko zwrócić uwagę na jedną rzecz - w życiu nigdy nie jest idealnie, zawsze pojawiają się jakieś tarcia czy schody. W większości wypadków dorośli ludzie sobie z tym radzą aczkolwiek jednym ze sposobów poradzenia sobie jest unikanie. Sam czasami stosuję taką metodę, w szczególności gdy nie widzę możliwości zmiany lub zaakceptowania tego co się dzieje.
Jeśli podejmiesz (podjąłeś?) decyzję o zaprzestaniu zaglądania tutaj - szanuję, jeśli kiedykolwiek będziesz chciał sobie jednak coś ciekawego poczytać albo się na jakiś temat wypowiedzieć to my jednak nadal tu jesteśmy.
Za oknem skoro świt Kilimandżaro...
Dzięki Pawle za dobre słowo. Co prawda, niewiele rozmawiamy na forum, i jeśli nawet nie wszystko co piszesz, podoba mi się, czy nie zawsze zgadzam się z Twoim zdaniem, to zawsze masz mój szacunek za mówienie wprost co Ci przeszkadza, bez owijania w bawełnę. Najbardziej cenię u ludzi szczerość i dotrzymywanie słowa. I będę pamiętał o tym co napisałeś. Nie składam żadnych deklaracji, bo nie wiem co będzie dalej. Po prostu patrzę i czytam, zresztą, zbyt rzadko bywam na forum, żeby liczyć się z moim zdaniem i wcale nie mam o to pretensji. Taki status mi najbardziej odpowiada.PawelK pisze:Dobek, nie będę Cię przekonywał żebyś tu pozostawał lub nie, wracał albo nie wracał, jesteś dorosły i samodzielnie powinieneś podejmować decyzje.
Chciałbym tylko zwrócić uwagę na jedną rzecz - w życiu nigdy nie jest idealnie, zawsze pojawiają się jakieś tarcia czy schody. W większości wypadków dorośli ludzie sobie z tym radzą aczkolwiek jednym ze sposobów poradzenia sobie jest unikanie. Sam czasami stosuję taką metodę, w szczególności gdy nie widzę możliwości zmiany lub zaakceptowania tego co się dzieje.
Jeśli podejmiesz (podjąłeś?) decyzję o zaprzestaniu zaglądania tutaj - szanuję, jeśli kiedykolwiek będziesz chciał sobie jednak coś ciekawego poczytać albo się na jakiś temat wypowiedzieć to my jednak nadal tu jesteśmy.
Powiem tylko, że bardzo mnie zaskoczyłeś tym postem.
- Eksplorator63
- Zlotowicz
- Posty: 1650
- Rejestracja: 16 maja 2016, 18:45
- Miejscowość: Bydgoszcz
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 1 raz
- Otrzymał podziękowań: 7 razy
Barttez, kolego po fachu , tak jak pisałem, niczego nie deklaruję, bo Was wszystkich lubię i bardzo szanuję. Po prostu, chyba jestem niepoprawnym idealistą i chciałbym, żeby wszyscy się lubili, byli zgodni we wszystkim, ale mam już trochę lat, więc wiem, że nie zawsze wszystko jest kolorowe. Każdy ma swoje zdanie, swój osąd w danej sprawie i bardzo dobrze, że tak jest, w końcu O-Take Polskę walczyliśmy, chociaż moja walka polegała tylko na łamaniu dyrektorskich zakazów i nakazów w szkole średniej, za co byłem notorycznie wyrzucany z lekcji, które prowadził ówczesny dyrektor. Wspomnę tylko jedno zdarzenie, mianowicie, "ukochany" dyrektor zakazał zapuszczania długich włosów. Było mi to na rękę, bo z długimi włosami wyglądałem jak, nie przymierzając, panna w ciąży, która nieszczęśliwie wpadła w łapy niedźwiedzia. Chcąc więc zaprotestować przeciwko zakazowi, ostrzygłem się na kompletne zero, Kojak mógł mi zazdrościć. Jak tylko dyro mnie zobaczył, powiedział: Radzikowski, bandytów tu nie potrzebujemy, już mi z klasy. W obecnych czasach powinienem się zgłosić po odszkodowanie za straty moralne i uciemiężenie w latach 80'. To zdarzenie wywarło chyba na mnie duży wpływ, bo nie cierpię wszelkich nakazów i zakazów i w miarę możliwości, staję okoniem, kiedy ktoś próbuje coś mi narzucić. Taki już cholera jestem, za co siebie nie znoszę, ale jajek też nie znoszę, a lubię.barttez pisze:Wielka byłaby stratą gdybyś się tutaj nie pojawiał
Wiem Haniu, że wielka. Jeśli się to przełoży na kilogramy, to wręcz przytłaczająca, a cały czas pracuję nad powiększeniem tej straty w kilogramach. I ogromnie żałuję, że we Fromborku tak mało rozmawialiśmy. Mam nadzieję, że gdzieś, w nieokreślonej przyszłości, uda nam się więcej porozmawiać, tylko uprzedzam, nie będę za poważny. I od razu piszę do Czesia, bo wiem, że On już tę nieokreśloną przyszłość wymyślił: Czesiek, ja mogę się pojawić najwyżej w Normandii, jako skoczek ze 101 Powietrzno Desantowej.Hanka pisze:Wielka!!
Eksploratorze, gdybym miał chociaż część Twoich zdolności, to może byłaby to strata.Eksplorator63 pisze:Wielka byłaby strata.