Piłkarskie Ligi w Europie

[PawelK]

Paweł, co tam się stało po wczorajszym meczu Legii?




 

Też jestem ciekawy. Z tego co zrozumiałem ochrona zaatakowała drużynę i działaczy. Pomogła im policja holenderska.

Z mojego doświadczenia - w Holandii policja jest bezinteresownie agresywna. Byłem raz na meczu w Holandii, w 1992, na Holandia-Polska, jeden z naszych kibiców został tam pogryziony przez psa na stadionie, bo policja "pilnowała" nasz sektor z psami bez kagańców. Więc obiektywny nie będę. Byłem na kilku meczach w różnych krajach, również tych elektrycznych - Grecji, Chorwacji (w czasie wojny), Irlandii Północnej, byłem trzy razy w Londynie na Anglia-Polska i NIGDY z czymś takim się nie spotkałem.



 

Dwaj aresztowani piłkarze zostali już zwolnieni?
 


 

Nie. Josue był przesłuchany, Pankov jeszcze nie. Ewidentnie widać, że Holendrzy mają problem z historią, którą chcą przedstawić.
 

[Czesio1]

Nie. Josue był przesłuchany, Pankov jeszcze nie. Ewidentnie widać, że Holendrzy mają problem z historią, którą chcą przedstawić.

 

A co im zarzucają?
 

[PawelK]

Nie. Josue był przesłuchany, Pankov jeszcze nie. Ewidentnie widać, że Holendrzy mają problem z historią, którą chcą przedstawić.


 

A co im zarzucają?
 

 

Jeszcze nie wiem. Podobno było tak, że policja zażądała aby Pankov wyszedł z autokaru bo ma być zatrzymany, jeśli nie to zaatakują autokar, później zażądali Josue. Wtedy pojawiła się wersja, że "pobili ochroniarza". Pandarek twierdzi, że nie było pobicia, przepychali się, bo ochrona nie chciała ich wypuścić do autokaru stojącego przy drzwiach. W rezultacie, to co jest pewne to, że oni siedzą, a pandarek dostał kilka razy po pysku od ochroniarzy. Ale słyszałem również wersję o molestowaniu. Dlatego twierdzę, że nie bardzo wiedzą co chcą zarzucić ale, jak to policja, nie potrafią się wycofać.
Sprawa jest grubsza, bo okazuje się, że pani burmistrz Alkmaar wydała zarządzenie, wedle którego wczoraj Polacy nie mogli przebywać w mieście do godziny 18 i ludzi wyciągano z knajp i hoteli i wywożono do Hagi, łapano na ulicach tych którzy mówili po polsku i wywożono do Hagi. Przez 45 minut przetrzymywali pracownicę Legii, bo koniecznie chcieli ją też wywieźć.
 

[Czesio1]

Nie. Josue był przesłuchany, Pankov jeszcze nie. Ewidentnie widać, że Holendrzy mają problem z historią, którą chcą przedstawić.

 

A co im zarzucają?
 
 

Jeszcze nie wiem. Podobno było tak, że policja zażądała aby Pankov wyszedł z autokaru bo ma być zatrzymany, jeśli nie to zaatakują autokar, później zażądali Josue. Wtedy pojawiła się wersja, że "pobili ochroniarza". Pandarek twierdzi, że nie było pobicia, przepychali się, bo ochrona nie chciała ich wypuścić do autokaru stojącego przy drzwiach. W rezultacie, to co jest pewne to, że oni siedzą, a pandarek dostał kilka razy po pysku od ochroniarzy. Ale słyszałem również wersję o molestowaniu. Dlatego twierdzę, że nie bardzo wiedzą co chcą zarzucić ale, jak to policja, nie potrafią się wycofać.
Sprawa jest grubsza, bo okazuje się, że pani burmistrz Alkmaar wydała zarządzenie, wedle którego wczoraj Polacy nie mogli przebywać w mieście do godziny 18 i ludzi wyciągano z knajp i hoteli i wywożono do Hagi, łapano na ulicach tych którzy mówili po polsku i wywożono do Hagi. Przez 45 minut przetrzymywali pracownicę Legii, bo koniecznie chcieli ją też wywieźć.
 
 

To się dzieje naprawdę?? Bo to się w głowie nie mieści.
 

[PawelK]

Nie. Josue był przesłuchany, Pankov jeszcze nie. Ewidentnie widać, że Holendrzy mają problem z historią, którą chcą przedstawić.


 

A co im zarzucają?
 

 

Jeszcze nie wiem. Podobno było tak, że policja zażądała aby Pankov wyszedł z autokaru bo ma być zatrzymany, jeśli nie to zaatakują autokar, później zażądali Josue. Wtedy pojawiła się wersja, że "pobili ochroniarza". Pandarek twierdzi, że nie było pobicia, przepychali się, bo ochrona nie chciała ich wypuścić do autokaru stojącego przy drzwiach. W rezultacie, to co jest pewne to, że oni siedzą, a pandarek dostał kilka razy po pysku od ochroniarzy. Ale słyszałem również wersję o molestowaniu. Dlatego twierdzę, że nie bardzo wiedzą co chcą zarzucić ale, jak to policja, nie potrafią się wycofać.
Sprawa jest grubsza, bo okazuje się, że pani burmistrz Alkmaar wydała zarządzenie, wedle którego wczoraj Polacy nie mogli przebywać w mieście do godziny 18 i ludzi wyciągano z knajp i hoteli i wywożono do Hagi, łapano na ulicach tych którzy mówili po polsku i wywożono do Hagi. Przez 45 minut przetrzymywali pracownicę Legii, bo koniecznie chcieli ją też wywieźć.
 

 

To się dzieje naprawdę?? Bo to się w głowie nie mieści.
 

 

Naprawdę. Europa. Unia Europejska. Szkoda tylko, że tak intensywnie nie działali w sprawie obozów pracy w Holandii, gdzie ludzie byli traktowani jak niewolnicy.

[Fantomas]

Wypływają rózne informacje. Nie ma co owijać w bawełnę to jest skandal. Tak się nie traktuje zespołu, który się gości. Bardzo dobrze, że rząd się zaangażował w tą sprawę. Piłkarze i oficjele klubowi mają prawo do bycia bezpiecznym na stadionie rywala. Holandia? Serio, to przecież 3 świat. Cała sytuacja już miała miejsce. Podobne rzeczy działy się przy okazji spotkania AZ z West Hamem w 1/2 LKE w ubiegłym sezonie. Prostactwo z Europy.
 

[PawelK]

Zawodnicy zostali zwolnieni z aresztu, wracają do Polski. W tej chwili nie mają postawionych zarzutów. Mam jednak nadzieję, że to tak się nie skończy i rasistowskie zachowania władz miasta Alkmaar oraz ochrony i policji skończą się konsekwencjami, a klub AZA poniesie konsekwencje pobicia prezesa Legii przez wynajętą przez nich ochronę.