„Gdy tak wspominam ten miniony czas,
Wiem jedno, że to nie poszło w las
Dużo bym dał, by przeżyć to znów
Wehikuł czasu to byłby cud”.
Cytat z piosenki „Wehikuł czasu” zamieścił Czesio1 w albumie przygotowanym po Zlocie Złoczyńcowym w 2014r. Co byś Czesio dał by znów znaleźć się na zlocie w Brześciu Kujawskim?
Zarówno Czesio, jak i inni uczestnicy tamtej wyprawy bardzo chcieli przyjechać znów do Brześcia. Już podczas wizyty powstał pomysł stworzenia tablicy informacyjnej, na której znajdowałyby się dowody na to, że Brześć Kujawski jest pierwowzorem książkowego Antoninowa. Prorocze były słowa cytowane przez Ojca Prowadzącego „to nie poszło w las”. Urząd Miejski dał „zielone światło” do opracowania tablicy o Wyspie Złoczyńców. Jej autorami są: TomaszK i Czesio1. Gdy projekt był już gotowy, postanowiliśmy z Tomkiem Chymkowskim – Naczelnikiem Wydziału Spraw Obywatelskich i Promocji Urzędu Miejskiego, iż jej odsłonięcie nastąpi, gdy zakończony zostanie proces rewitalizacji jeziora Cmentowo. Miała się ona znajdować na jego brzegu by informować turystów w jak niezwykłym miejscu się znajdują. Pogoda jednak nie sprzyjała prowadzącym prace oczyszczające jezioro. Wyglądałam przez okno i obserwowałam postępy wykonawców – mieszkam bowiem nad jeziorem dokładnie naprzeciw wyspy.
29 października 2015r. Widok na wyspę złoczyńców
sprzed domu Hanki fot. Hanka
13 lutego 2016r. Roboty przy wyspie fot. Hanka
22 lutego 2016r. Roboty przy wyspie fot. Hanka
Termin zakończenia robót był przesuwany ze względu na panującą suszę. Zlot mimo to został zaplanowany na ostatni weekend sierpnia. Ogłosiliśmy z Czesiem1 ten fakt na Forum i rozpoczęliśmy na niego zapisy. Chętnych na udział w uroczystości przybywało z każdym dniem. Bardzo się cieszyłam widząc na liście kolejne nicki osób, które dane mi już było poznać jak również osób, które dopiero zapisały się na Forum i także chciały przyjechać, poznać Forowiczów i dobrze się bawić. Wykonaniem tablicy zajął się Dział Promocji Urzędu. Moim zadaniem było opracowanie planu zlotu, znalezienie miejsca zakwaterowania, zamówienie obiadu, i jeszcze kilku innych rzeczy, które miały sprawić, że Forowicze byliby zadowoleni.
15 maja 2016r. Wyspa już się zazieleniła fot. Hanka
15 maja 2016r. Krzaczory bronią dostępu wgłąb
wyspy złoczyńców fot. Hanka
Rozpoczął się dla mnie czas niespokojnego oczekiwania i załatwiania spraw zlotowych. Codziennie przyglądałam się licznikowi, który na Forum odmierzał dni, minuty i sekundy do rozpoczęcia naszej brzeskiej przygody. Czekałam na ten dzień, jak sportowiec czeka na olimpiadę, muzyk na koncert, marynarz na rejs, uczeń na wakacje, polityk na wybory… I nadszedł ten dzień, dla mnie niezwykły, pełen niespodzianek i wzruszeń, dzień 26 sierpnia. Tablica nad jeziorem przygotowana do odsłonięcia a Biblioteka Publiczna w Brześciu Kujawskim gotowa na przyjęcie Forowiczów.
Czy sprostałam zadaniu organizatora zlotu pewnie przeczytam w kolejnych częściach relacji. Cieszę się, że pomysł powstania tablicy informacyjnej został zrealizowany a Miłośnicy Samochodzikowej Przygody tak licznie i międzynarodowo uczestniczyli w jej odsłonięciu. Wspaniale było spotkać się kolejny raz z przyjaciółmi z Forum a także poznać nowych Forowiczów.
„Dużo bym dał, by przeżyć to znów
Wehikuł czasu to byłby cud”.
Może za jakiś czas znów uda się zorganizować zlot w Brześciu? Kto jest chętny łapka w górę.
Ostatnio zmieniony 01 sty 1970, 01:00 przez Hanka, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie chcę pani schlebiać, ale jest pani uosobieniem przygody. Gdy patrzę na panią łowiącą ryby, pływającą po jeziorze, nie wyobrażam sobie, aby istniała bardziej romantyczna dziewczyna.
POLEXIT!
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
Przeglądając relację Hanki, skupiłem sie tylko na podnoszeniu łapki. Dopiero dzisiaj zauwazyłem, że relacja pokazuje prawie rok oczekiwania na zlot, co jest niesamowite. No i nie sądziłem, że Hanka mieszka w tak romantycznym miejscu. To tak jakby mieszkać w Łodzi koło Honoratki.
TomaszK pisze:Przeglądając relację Hanki, skupiłem sie tylko na podnoszeniu łapki. Dopiero dzisiaj zauwazyłem, że relacja pokazuje prawie rok oczekiwania na zlot, co jest niesamowite. No i nie sądziłem, że Hanka mieszka w tak romantycznym miejscu. To tak jakby mieszkać w Łodzi koło Honoratki.
Moim zdaniem, niezależnie od tego czy zloty będą regularne czy nie, BRZEść wywarł na mnie duże wrażenie i przy jakiejkolwiek (najbliższej) okazji będę odwiedzał. Podstawa to klimat, a klimat robi swoje. Ja lubię ciepło, a w Brześciu, kiedy jest Hanka jest zawsze ciepło. . Nie wyobrażam sobie , aby było inaczej. Hanka, dlaczego jeszcze nie ma zdjęcia tablicy w Wikipedliiiiiiiiiiii ? nie wspomnię już o wiekopomnym jej otwarciu.
Tak sobie przeglądam wątki Wyspowe i będę miał o czym pisać Sporo rzeczy może zaskoczyć ale dobrze, że w terenie jest Hanka i Barabasz. Łatwiej będzie kilka hipotez zweryfikować.