Kojarzę Kiedyś jeszcze w szkole średniej miałem czytankę na angielskim o świętach w listopadzie tj. 5.11 Guy Fawkes Day i 11.11 Rebemberance Day.Brunhilda pisze:U nas tez organizacje prawicowe zapowiedziały obchody. Jednak Nie tak jak zawsze...
U nas z kolei 11.11. Obchodzony jest tzw Rememberance Day, czyli Dzień Pamięci tych żołnierzy, którzy polegli w walce. Od końca WWI. Symbolem są czerwone maki
Opera dzisiaj rano ozdobiona była makami właśnie.
Obrazek
9NEWS.
O wszystkim i o niczym
-
- Zlotowicz
- Posty: 2633
- Rejestracja: 30 lip 2018, 09:44
- Podziękował;: 147 razy
- Otrzymał podziękowań: 137 razy
-
- Forowy Badacz Naukowy
- Posty: 8891
- Rejestracja: 09 lip 2013, 18:42
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 50 razy
- Otrzymał podziękowań: 403 razy
Fantomas pisze: Niech Żyje Polska! Chwała Ojcom Niepodległej Polski...
Julian pomagał mi wczoraj wywiesić flagę, trzymał drabinę.
Jak odbierałem go z przedszkola, miał biało-czerwoną chorągiewkę i mówił, że jest święto Niepodległości. Ale coś pomylił, bo mówił też że wojsko strzeże naszego domu żeby nie wchodziły pająki
- Yvonne
- Moderator
- Posty: 13053
- Rejestracja: 09 lip 2013, 16:01
- Miejscowość: Bydgoszcz
- Płeć: Kobieta
- Podziękował;: 6 razy
- Otrzymał podziękowań: 192 razy
A ja dzisiaj na spacerze ulicami mojego osiedla zauważyłam, że w tym roku jest dużo dużo mniej flag niż zazwyczaj.
Zawsze jest dość dużo, a dzisiaj były ulice, na których była jedna lub wcale :shock:
Zawsze jest dość dużo, a dzisiaj były ulice, na których była jedna lub wcale :shock:
Ostatnio zmieniony 11 lis 2020, 17:59 przez Yvonne, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Zlotowicz
- Posty: 7221
- Rejestracja: 10 lip 2013, 04:07
- Płeć: Kobieta
- Podziękował;: 90 razy
- Otrzymał podziękowań: 112 razy
WOW! Rzeczywiście! Niewiarygodne!Barabasz pisze:Zdumiewające i piękne:
>>>Youtube Bandaloop Takes Flight in Boston
- johny
- Moderator
- Posty: 11666
- Rejestracja: 09 lip 2013, 14:30
- Miejscowość: Łódź
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 250 razy
- Otrzymał podziękowań: 207 razy
Dzisiaj kolejna rocznica wybuchu Powstania Listopadowego, w którym udział brał jeden z mych przodków Edward Walenty Rottermund.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Edward_Rottermund
Wiedziałem już o tym od dawna. Już w latach 90 wujek z Kalisza, który interesował się historią naszej rodziny mówił mi o tym.
CZEść I CHWAŁA BOHATEROM!
https://pl.wikipedia.org/wiki/Edward_Rottermund
Wiedziałem już o tym od dawna. Już w latach 90 wujek z Kalisza, który interesował się historią naszej rodziny mówił mi o tym.
CZEść I CHWAŁA BOHATEROM!
POLEXIT!
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
-
- Zlotowicz
- Posty: 2633
- Rejestracja: 30 lip 2018, 09:44
- Podziękował;: 147 razy
- Otrzymał podziękowań: 137 razy
No to jest przodek Szkoda, że nie udało się ukatrupić Wielkiego Księcia Konstantego Romanowa. Nie pożył zresztą długo. Jakie były dalsze losy Edmunda Rottermunda? Powstanie Listopadowe było regularną wojną z Rosją. Były realne szanse na zwycięstwo.
Ostatnio zmieniony 30 lis 2020, 10:48 przez Fantomas, łącznie zmieniany 1 raz.
- barttez
- Forowy Lektor
- Posty: 1220
- Rejestracja: 13 lip 2013, 10:23
- Miejscowość: lubelskie
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 2 razy
- Otrzymał podziękowań: 4 razy
CZEść ICH PAMIęCIjohny pisze:Dzisiaj kolejna rocznica wybuchu Powstania Listopadowego, w którym udział brał jeden z mych przodków Edward Walenty Rottermund.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Edward_Rottermund
Wiedziałem już o tym od dawna. Już w latach 90 wujek z Kalisza, który interesował się historią naszej rodziny mówił mi o tym.
CZEść I CHWAŁA BOHATEROM!
A z tego co piszą na Wikipedii toś waćpan krewny Wisi Szymborskiej
- johny
- Moderator
- Posty: 11666
- Rejestracja: 09 lip 2013, 14:30
- Miejscowość: Łódź
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 250 razy
- Otrzymał podziękowań: 207 razy
Szansa była ale jednak to był dramat, podobnie jak PW. Co do Edmunda to chyba na wycieczkę nad Bajkał go wzięli... A dalej nie wiem...Fantomas pisze:No to jest przodek Szkoda, że nie udało się ukatrupić Wielkiego Księcia Konstantego Romanowa. Nie pożył zresztą długo. Jakie były dalsze losy Edmunda Rottermunda? Powstanie Listopadowe było regularną wojną z Rosją. Były realne szanse na zwycięstwo.
POLEXIT!
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
- johny
- Moderator
- Posty: 11666
- Rejestracja: 09 lip 2013, 14:30
- Miejscowość: Łódź
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 250 razy
- Otrzymał podziękowań: 207 razy
No tak się składa!barttez pisze:A z tego co piszą na Wikipedii toś waćpan krewny Wisi Szymborskiej
POLEXIT!
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
- irycki
- Zlotowicz
- Posty: 2767
- Rejestracja: 22 cze 2016, 12:05
- Tytuł: Pan Motocyklik
- Miejscowość: Legionowo
- Podziękował;: 82 razy
- Otrzymał podziękowań: 145 razy
Moim zdaniem nie było żadnych. Przy sprzyjających wiatrach mogliśmy się dłużej bronić. Dysproporcja sił działał na rzecz Rosji.johny pisze: Szansa była
Trzeba też pamiętać, że nie bylismy w próżni. Pozostałe mocarstwa zaborcze nie mogły sobie pozwolić na powstanie niepodległej Polski, nawet okrojonej na terenach zaboru rosyjskiego. To byłoby bardzo niebezpieczne dla nich.
Nie wystarczy wzniecić powstanie, trzeba jeszcze trafić we właściwy moment. Taki moment był w roku '18. Wcześniej chyba go nie było w ogóle.
Możecie na mnie psy wieszać, ale P. Listopadowe było imho błędem. Mieliśmy pewną formę niezależności, w sumie większą niż na terenach rdzennego państwa rosyjskiego. Namiestnik był polonofilem - owszem, był także lojalnym bratem i poddanym cara, ale jednak... To było wszystko na co można było liczyć. W wyniku powstania straciliśmy to wszystko.
Nie chcę pani schlebiać, ale jest pani uosobieniem przygody. Gdy patrzę na panią łowiącą ryby, pływającą po jeziorze, nie wyobrażam sobie, aby istniała bardziej romantyczna dziewczyna.
Moje fotoszopki (aktualiz. 13.11.2022)
.
- johny
- Moderator
- Posty: 11666
- Rejestracja: 09 lip 2013, 14:30
- Miejscowość: Łódź
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 250 razy
- Otrzymał podziękowań: 207 razy
Ależ irycki, zgadzam się z tobą w 98%! ( jednak jakaś szansa była, wszyscy historyce twierdza, że było to jedyne powstanie, które miało jakiekolwiek szanse).irycki pisze:Moim zdaniem nie było żadnych. Przy sprzyjających wiatrach mogliśmy się dłużej bronić. Dysproporcja sił działał na rzecz Rosji.johny pisze: Szansa była
Trzeba też pamiętać, że nie bylismy w próżni. Pozostałe mocarstwa zaborcze nie mogły sobie pozwolić na powstanie niepodległej Polski, nawet okrojonej na terenach zaboru rosyjskiego. To byłoby bardzo niebezpieczne dla nich.
Nie wystarczy wzniecić powstanie, trzeba jeszcze trafić we właściwy moment. Taki moment był w roku '18. Wcześniej chyba go nie było w ogóle.
Możecie na mnie psy wieszać, ale P. Listopadowe było imho błędem. Mieliśmy pewną formę niezależności, w sumie większą niż na terenach rdzennego państwa rosyjskiego. Namiestnik był polonofilem - owszem, był także lojalnym bratem i poddanym cara, ale jednak... To było wszystko na co można było liczyć. W wyniku powstania straciliśmy to wszystko.
POLEXIT!
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
- irycki
- Zlotowicz
- Posty: 2767
- Rejestracja: 22 cze 2016, 12:05
- Tytuł: Pan Motocyklik
- Miejscowość: Legionowo
- Podziękował;: 82 razy
- Otrzymał podziękowań: 145 razy
Mówisz o stopniu pokrewieństwa, i tu mała korekta - rodzeństwo to drugi stopień pokrewieństwa, pierwszy to relacja rodzic-dziecko.TomaszL pisze:Rodzeństwo ma wspólnego przodka w "odległości" 1. Kuzyni to już odległość 2 albo więcej.
Najbliżsi kuzyni to z kolei 4 stopień, i tu ciekawostka: polskie prawo dopuszcza już małżeństwo przy 4 stopniu, czyli zupełnie legalnie mąż i żona mogą mieć wspólną babcię. Natomiast ślub kościelny chyba jest możliwy przy 4 stopniu jedynie za zgodą biskupa. Bez tej zgody bodaj od 6-tego (wspólna prababcia/pradziadek)
Reasumując, stopień pokrewieństwa to liczba urodzeń dzielących od najbliższego wspólnego przodka
Nie chcę pani schlebiać, ale jest pani uosobieniem przygody. Gdy patrzę na panią łowiącą ryby, pływającą po jeziorze, nie wyobrażam sobie, aby istniała bardziej romantyczna dziewczyna.
Moje fotoszopki (aktualiz. 13.11.2022)
.
- Yvonne
- Moderator
- Posty: 13053
- Rejestracja: 09 lip 2013, 16:01
- Miejscowość: Bydgoszcz
- Płeć: Kobieta
- Podziękował;: 6 razy
- Otrzymał podziękowań: 192 razy
To prawda.irycki pisze:Mówisz o stopniu pokrewieństwa, i tu mała korekta - rodzeństwo to drugi stopień pokrewieństwa, pierwszy to relacja rodzic-dziecko.TomaszL pisze:Rodzeństwo ma wspólnego przodka w "odległości" 1. Kuzyni to już odległość 2 albo więcej.
Najbliżsi kuzyni to z kolei 4 stopień, i tu ciekawostka: polskie prawo dopuszcza już małżeństwo przy 4 stopniu, czyli zupełnie legalnie mąż i żona mogą mieć wspólną babcię.
Mam koleżankę, która wyszła za najbliższego kuzyna.
Ich rodzice to rodzeństwo.
- TomaszL
- Forowy Badacz Naukowy
- Posty: 1762
- Rejestracja: 14 lip 2016, 10:19
- Miejscowość: wielkopolskie
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 516 razy
- Otrzymał podziękowań: 162 razy
To mam pytanie:Yvonne pisze:To prawda.irycki pisze:Mówisz o stopniu pokrewieństwa, i tu mała korekta - rodzeństwo to drugi stopień pokrewieństwa, pierwszy to relacja rodzic-dziecko.TomaszL pisze:Rodzeństwo ma wspólnego przodka w "odległości" 1. Kuzyni to już odległość 2 albo więcej.
Najbliżsi kuzyni to z kolei 4 stopień, i tu ciekawostka: polskie prawo dopuszcza już małżeństwo przy 4 stopniu, czyli zupełnie legalnie mąż i żona mogą mieć wspólną babcię.
Mam koleżankę, która wyszła za najbliższego kuzyna.
Ich rodzice to rodzeństwo.
Rodzice to rodzeństwo. Czy może jest tak, że koleżanka ma matkę która jest jedną z osób z tego rodzeństwa? Bo jeżeli tak, to mąż koleżanki nie musi mówić na Teściową Teściowa tylko Ciocia
- TomaszL
- Forowy Badacz Naukowy
- Posty: 1762
- Rejestracja: 14 lip 2016, 10:19
- Miejscowość: wielkopolskie
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 516 razy
- Otrzymał podziękowań: 162 razy
Znam parę, która się znała od "piaskownicy" znali się dobrze przed ślubem, wiedzieli czego można oczekiwać i są bardzo zadowoleni po około 20 latach małżeństwa. Zatem nie dziwię się, że koleżanka Yvonne znając dobrze swojego kuzyna wyszła za niego.Fantomas pisze:Może po prostu nie chcieli "po szerokim szukać świecie, tego, co jest całkiem blisko"
Zaintrygowała mnie natomiast ta koncepcja "Ciociu" zamiast "Teściowa" - nie wiedziałem, że takie małżeństwa są dopuszczalne a wtedy jest to możliwe. Ja od razu powiem, gdyby było to niejasne - bardzo dużo zawdzięczam swojej Teściowej.
- RobertH
- Zlotowicz
- Posty: 1279
- Rejestracja: 26 lis 2018, 00:22
- Tytuł: RobertH
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 6 razy
- Otrzymał podziękowań: 7 razy
Tak Jako że produkcja niemiecka Schwimmwagena to na próżno szukać innych znaków.Vasco pisze:Przyjrzałeś się numerowi rejestracyjnemu?
Przyjrzałeś się co jest transportowane na platformach kolejowych ?
Ciekawe czy zasadność tej konstrukcji był wykorzystana . Biorąc pod uwagę że zazwyczaj dzikie brzegi jezior i rzek nie zachęcają do wjazdu na nie samochodem,jeszcze pod ostrzałem.
Jak jest spokój to saperzy budują most pływający w 3 godziny .
Ostatnio zmieniony 19 gru 2020, 14:37 przez RobertH, łącznie zmieniany 1 raz.
- irycki
- Zlotowicz
- Posty: 2767
- Rejestracja: 22 cze 2016, 12:05
- Tytuł: Pan Motocyklik
- Miejscowość: Legionowo
- Podziękował;: 82 razy
- Otrzymał podziękowań: 145 razy
A to nie chodziło bardziej o działania rozpoznawcze? Możesz w chwili spokoju wjechać do rzeki, wyjechać po drugiej stronie i dokonać szybkiego zwiadu. Przecież nie będziesz w tym celu sciągał saperów , a łódka też nie zawsze będzie pod ręką (a raczej zawsze jej nie będzie).RobertH pisze:Ciekawe czy zasadność tej konstrukcji był wykorzystana
Nie chcę pani schlebiać, ale jest pani uosobieniem przygody. Gdy patrzę na panią łowiącą ryby, pływającą po jeziorze, nie wyobrażam sobie, aby istniała bardziej romantyczna dziewczyna.
Moje fotoszopki (aktualiz. 13.11.2022)
.