Zlot 2021? - dyskusja
-
- Zlotowicz
- Posty: 535
- Rejestracja: 10 lip 2013, 20:25
- Tytuł: Degustator porzeczek
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 15 razy
- Otrzymał podziękowań: 32 razy
Re: Zlot 2021? - dyskusja
Z mojej strony spływ materiałów zlotowych będzie na razie bardzo słaby. Pernamentny brak czasu Kilka fotek z Fort Lyck...
- Czesio1
- Administrator
- Posty: 16445
- Rejestracja: 07 lip 2013, 14:00
- Tytuł: Ojciec Prowadzący
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 423 razy
- Otrzymał podziękowań: 211 razy
Re: Zlot 2021? - dyskusja
Wszystko pięknie, ale co Eksplorator robi w tej trawce?
- Za ten post autor Czesio1 otrzymał podziękowanie:
- panna Monika (04 lip 2021, 09:27)
- Eksplorator63
- Zlotowicz
- Posty: 1650
- Rejestracja: 16 maja 2016, 18:45
- Miejscowość: Bydgoszcz
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 1 raz
- Otrzymał podziękowań: 7 razy
Re: Zlot 2021? - dyskusja
Ostatnio zmieniony 22 cze 2021, 17:44 przez Eksplorator63, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Zlotowicz
- Posty: 267
- Rejestracja: 12 maja 2021, 14:33
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 120 razy
- Otrzymał podziękowań: 51 razy
Re: Zlot 2021? - dyskusja
Jak to co, sprawdza czy maskujące czapka i koszulka sprawdzają się w trawie.
- Eksplorator63
- Zlotowicz
- Posty: 1650
- Rejestracja: 16 maja 2016, 18:45
- Miejscowość: Bydgoszcz
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 1 raz
- Otrzymał podziękowań: 7 razy
- irycki
- Zlotowicz
- Posty: 2767
- Rejestracja: 22 cze 2016, 12:05
- Tytuł: Pan Motocyklik
- Miejscowość: Legionowo
- Podziękował;: 84 razy
- Otrzymał podziękowań: 145 razy
Re: Zlot 2021? - dyskusja
Ja na tym zdjeciu widze tylko trawę
Nie chcę pani schlebiać, ale jest pani uosobieniem przygody. Gdy patrzę na panią łowiącą ryby, pływającą po jeziorze, nie wyobrażam sobie, aby istniała bardziej romantyczna dziewczyna.
Moje fotoszopki (aktualiz. 13.11.2022)
.
- VdL
- Zlotowicz
- Posty: 4799
- Rejestracja: 29 maja 2014, 23:05
- Miejscowość: dokąd
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 129 razy
- Otrzymał podziękowań: 89 razy
Re: Zlot 2021? - dyskusja
14. VdL
Śluza w Leśniewie Górnym
Po zwiedzaniu kompleksu bunkrów w Mamerkach i wizycie w Muzeum Kolejnictwa w Węgorzewie, odczuwając lekki niedosyt mazurskiej przygody, my: Vdl-owie, Konfiturek i Sokole Oko udaliśmy się do Leśniewa Górnego spenetrować tajemniczą śluzę i zarazem ponurą pozostałość po dominacji III Rzeszy Niemieckiej w Europie.
Śluza w Leśniewie Górnym
fot. VdL
Śluza w Leśniewie Górnym
fot. VdL
"Monumentalna, ponura, tajemnicza ale i fascynująca. Pozostałość po dominacji III Rzeszy w Europie jest też symbolem tajemniczości, jaka towarzyszy Kanałowi Mazurskiemu. Dlatego będąc w tym rejonie Mazur warto obejrzeć zaporę na tym obiekcie. Potężna, betonowa budowla, ze śladami pozostałościami symboliki III Rzeszy – jeszcze do teraz budzi grozę i atmosferę tajemniczości, która towarzyszy domysłom nad faktycznym planem rozbudowy Kanału Mazurskiego. Czy miały być w okolicy budowane łodzie podwodne, które właśnie Kanałem Mazurskim mogły docierać do Morza Bałtyckiego? Czy może Niemcy planowali całkiem inną inwestycję i właściwie dlaczego stworzono tak monumentalną budowlę jak ta zapora?
Śluza w Leśniewie Górnym ma 46 metrów długości, 7,5 metra szerokości i 17-metrowy spad. Została ukończona w około 30% (70 % wg innych danych). Na frontowej ścianie śluzy widać wgłębienie, w którym miał być umieszczony symbol niemieckiego orła. Obecnie na terenie śluzy działa park linowy. Można dzięki temu specjalnym pomostem dotrzeć na górę tego obiektu i obejrzeć jego monumentalną formę lub skorzystać z bardziej ekstremalnych przygód, korzystając ze zjazdów po linach. Jest to też pewna forma zwiedzenia tego obiektu. Na pewno skorzystanie z parku linowego pozostawia niezapomniane wrażenia.
Śluza jest elementem tajemniczego Kanału Mazurskiego. Do dziś nie wiadomo jaki konkretny cel wyznaczyli temu obiektowi Niemcy. Projekt budowy Kanału Mazurskiego pojawił się już pod koniec XIX wieku – jako szlaku łączącego jeziora mazurskie z Bałtykiem. Chodziło o szybkie spławianie drewna w kierunku bałtyckich portów oraz o rozwój turystyki. Myślano również o wykorzystaniu wody do tworzenia energii elektrycznej. W czasie konfliktów wojennych kanał nabrał innego, bardziej militarnego znaczenia.
Jeden z ostatnich projektów technicznych wskazuje, że zaplanowano budowę dziesięciu stopni wodnych o spadkach od 5 do 17 metrów. Budowa kanału ruszyła w 1911 r. Pracę jednak wstrzymano w momencie wybuchu I wojny światowej. Do idei budowy tego obiektu powrócono w 1934 r. Wówczas kanał stał się tajnym projektem. Jednak ponownie realizację tego planu przerwano w 1942 r.
Długość kanału od miejscowości Mamerki do rzeki Łyny w Obwodzie Kaliningradzkim wynosi 51 km. Po polskiej stronie znajduje się 22 kilometry kanału. Obiekt składa się z 10 śluz i dwóch jazów walcowo-ruchowych. Jest to konstrukcja betonowa o ręcznym napędzie mechanizmów."
źródło: https://mazury24.eu/atrakcje-turystyczn ... -gorne,391
Śluza w Leśniewie Górnym
fot. VdL
Śluza w Leśniewie Górnym
fot. VdL
Śluza w Leśniewie Górnym
fot. VdL
Śluza w Leśniewie Górnym
fot. VdL
Śluza w Leśniewie Górnym
fot. VdL
Śluza w Leśniewie Górnym
fot. VdL
Następnie pojechaliśmy do Wojnowa, gdzie oglądaliśmy, niestety tylko z zewnątrz, pięknie położony nad jeziorem Duś - Klasztor Żeński Staroobrzędowców oraz cmentarz. Klasztor znajduje się na końcu wsi z prawej strony. Zabudowania otacza murek ze skromną bramą. Wokół podwórza ciągną się budynki zakonne i gospodarcze.
Klasztor Żeński Staroobrzędowców w Wojnowie
fot. VdL
Jezioro Duś
fot. VdL
Na cmentarzu znajduje się 40 miejsc pochówku mniszek. Groby zdobią charakterystyczne białe krzyże z poprzeczną ukośną belką. Na niektórych nagrobkach można przeczytać nazwiska sióstr oraz daty urodzenia i śmierci. Napisy są w języku polskim i starocerkiewnosłowiańskim. Pochowane są tu m.in. Paulina Szczerbakowska (1887-1959), Helena Stopka (1913-2005) Anna Epomin (1894-1987). Spoczywa tu także Afimia Kuśmierz - ostatnia z sióstr z Wojnowa, która zmarła w 2006 roku.
Na wojnowskim cmentarzu pochowany jest również Leon Podejko-Ludwikowski (1920-2002), długoletni opiekun klasztoru. To członkowie jego rodziny stali się spadkobiercami klasztoru, gdy zmarła ostatnia zakonnica.
\
Cmentarz nad jeziorem Duś
fot. VdL
Jezioro Duś
fot. VdL
Jezioro Duś
fot. VdL
Cmentarz nad jeziorem Duś
fot. VdL
Cmentarz nad jeziorem Duś
fot. VdL
Nieopodal również w Wojnowie udało nam się zobaczyć drewnianą Cerkiew Zaśnięcia Matki Bożej w Wojnowie. Wzniesiona została w latach 1921-1923. Zbudowana jest na wzór rosyjskich cerkwi z okolic Tweru, skąd pochodził Aleksander Awajew, inicjator budowy cerkwi, który był prawosławnym proboszczem w Wojnowie aż do 1956 roku.
Jego wiernymi byli staroobrzędowcy, którzy zachowując swój obrządek powrócili na łono prawosławia.
Starobrzędowcy (starowierzy, filiponi) to prawosławni, którzy odrzucili reformy w prawosławiu wprowadzone w XVII wieku. Na Mazurach w latach 1830-1832 założyli kilkanaście wsi, między innymi Wojnowo koło Rucianego - Nidy.
Drewniana Cerkiew Zaśnięcia Matki Bożej w Wojnowie
fot. VdL
-
- Zlotowicz
- Posty: 267
- Rejestracja: 12 maja 2021, 14:33
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 120 razy
- Otrzymał podziękowań: 51 razy
Re: Zlot 2021? - dyskusja
@Vdl
Bardzo fajna relacja.
Wybieramy się latem ponownie na Mazury min do Węgorzewa to pojedziemy obejrzeć śluzę z bliska. Generalnie zamierzamy pokręcić się po dalszej i bliższej okolicy autem, rowerem i kajakiem.
Bardzo fajna relacja.
Wybieramy się latem ponownie na Mazury min do Węgorzewa to pojedziemy obejrzeć śluzę z bliska. Generalnie zamierzamy pokręcić się po dalszej i bliższej okolicy autem, rowerem i kajakiem.
- VdL
- Zlotowicz
- Posty: 4799
- Rejestracja: 29 maja 2014, 23:05
- Miejscowość: dokąd
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 129 razy
- Otrzymał podziękowań: 89 razy
Re: Zlot 2021? - dyskusja
Już nawet, nie panietam ile lat zbierałem się, żeby tam podjechać.
Fajnie to będzie jak powstanie nasz foto album, ale najpierw muszą wszyscy napisać relację.
Fajnie to będzie jak powstanie nasz foto album, ale najpierw muszą wszyscy napisać relację.
- VdL
- Zlotowicz
- Posty: 4799
- Rejestracja: 29 maja 2014, 23:05
- Miejscowość: dokąd
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 129 razy
- Otrzymał podziękowań: 89 razy
- Yvonne
- Moderator
- Posty: 13053
- Rejestracja: 09 lip 2013, 16:01
- Miejscowość: Bydgoszcz
- Płeć: Kobieta
- Podziękował;: 6 razy
- Otrzymał podziękowań: 192 razy
Re: Zlot 2021? - dyskusja
A propos naszych albumów.
Ostatnio wzięłam nasz album ze zlotu nad Loarą na spotkanie towarzystwa francuskiego.
Usłyszałam pytanie, dlaczego nie sprzedajemy tego w księgarniach
- TomaszL
- Forowy Badacz Naukowy
- Posty: 1762
- Rejestracja: 14 lip 2016, 10:19
- Miejscowość: wielkopolskie
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 516 razy
- Otrzymał podziękowań: 162 razy
Re: Zlot 2021? - dyskusja
Bo się pojawi wydawca z ciągłymi uwagami, lokowaniem produktu, terminami itp. Chciałbym się mylić.
- Eksplorator63
- Zlotowicz
- Posty: 1650
- Rejestracja: 16 maja 2016, 18:45
- Miejscowość: Bydgoszcz
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 1 raz
- Otrzymał podziękowań: 7 razy
Re: Zlot 2021? - dyskusja
4. Eksplorator63
Cmentarz w Zgonie
Ostatni dzień zlotu kajakowego, ranek w Stanicy Wodnej PTTK Zgonie. Po dobrze wyspanej nocy w hotelu i wypiciu mocnej kawy, Aldona wpadła na genialny pomysł abyśmy poszukali stary cmentarz.
Wracając do nazwy miejscowość Zgon. Wieś założona w 1708 roku i jest to jedna z młodszych miejscowości na szlaku Krutyni. Nazwa nie pochodzi od złowieszczego słowa oznaczającego koniec żywota, ale zapewne od staropolskiego słowa „zgon”, oznaczającego zganianie zwierzyny hodowlanej do wodopoju.
Znalezienie starego cmentarza było bardzo trudne. Cmentarz o powierzchni ponad 1500 m kwadratowych jest po prawej stronie drogi prowadzącej z Rucianego–Nidy do Zgonu. Prawdopodobnie nigdy nie był ogrodzony. Jego granice biegną po skarpie, na której jest częściowo usytuowany. Teren miejsca pochówków jest zadrzewiony. Z trzech stron cmentarz graniczy z lasem sosnowym z domieszką lipy, klonu i dębu. Drzewa te rosną również na cmentarzu.
Grobów zachowało się niewiele. Z Aldoną naliczyliśmy dziewiętnaście mogił. Większość jest zniszczona i bardzo zaniedbana. Na odczytanie nazwisk pozwalają jedynie inskrypcje na dwóch grobach. Aż trudno uwierzyć, że cmentarz ten został zapełniony do tego stopni, że nie było miejsca na kolejne pochówki. Dlatego też założono kolejny cmentarz, po drugiej stronie drogi.
Cmentarz w Zgonie
fot. Eksplorator63
Cmentarz w Zgonie
fot. Eksplorator63
Cmentarz w Zgonie
fot. Eksplorator63
Cmentarz w Zgonie
fot. Eksplorator63
Cmentarz w Zgonie
fot. Aldona
Cmentarz w Zgonie
fot. Eksplorator63
Cmentarz w Zgonie
fot. Eksplorator63
Cmentarz w Zgonie
fot. Aldona
Cmentarz w Zgonie
fot. Aldona
Cmentarz w Zgonie
fot. Aldona
Cmentarz w Zgonie
fot. Eksplorator63
Cmentarz w Zgonie
fot. Aldona
Na Mazurach jest zadziwiająco dużo cmentarzy. Na obszarze samego Mazurskiego Parku Krajobrazowego zinwentaryzowano ich ponad sto. Zakładane na skraju wsi, wśród pół albo na leśnych polanach. Wyróżniały się atrakcyjnym położeniem i kompozycją. Cechowały je skromność i prostota formy.
-
- Zlotowicz
- Posty: 267
- Rejestracja: 12 maja 2021, 14:33
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 120 razy
- Otrzymał podziękowań: 51 razy
Re: Zlot 2021? - dyskusja
12. Piter
Mamerki
Kolejny dzień zlotu, 5 czerwca, sobota już od rana zapowiadała się piękna i upalna. Na ten dzień główny planista i strateg zlotowy Naczelnik Czesio Pierwszy zaplanował zwiedzanie Kwatery Głównej Niemieckich Wojsk Lądowych (OKH) w Mamerkach, obiad w Karczmie Węgorzewo oraz zwiedzanie Muzeum Tradycji Kolejowej w Węgorzewie.
Pobudka była około godziny ósmej. Sokole Oko wraz z Vasco, który pracował do późna w nocy, jeszcze spali. Moja i Beatki krzątanina zmusiła ich do przerwania słodkiego snu, mam nadzieje, że nie mają nam tego za złe. Za ścianą domku również nie było słychać chrapania TomaszKa, znaczy się tam też nie śpią. Po porannej toalecie i śniadaniu była wspólna kawa na tarasie domku z Eksploratorem 63. W domku na przeciwko VdL wraz z rodziną i Konfiturkiem również krzątali się na swoim tarasie.
Tego dnia mieliśmy do pokonania około 85 km do Mamerek gdzie byliśmy już umówieni na zwiedzanie z przewodnikiem od godziny 11–tej. Około godziny 9.15 wszyscy po śniadaniu i porannych ablucjach byli już gotowi do wyjazdu. Kto znał trasę wyjechał wcześniej. Główna kolumna złożona z pięciu pojazdów wyruszyła razem.
Pierwszy ruszył Naczelnik Czesio Pierwszy następnie za jego wehikułem ustawiły się pojazdy słowika, VdL–a, Pitera i panny Moniki. Na polnej drodze z ośrodka PTTK do miejscowości Ukta wznieciliśmy takie tumany kurzu i pyłu, że momentami nie było widać maski własnego pojazdu, jakby co najmniej kolumna czołgów wyruszyła ku granicy rosyjskiej. I tak pewnie zostało to odebrane przez radzieckiego satelitę szpiegowskiego który w pewnym momencie zakłócił pracę GPS-a Naczelnika który ni z gruszki ni z pietruszki zjechał z głównej trasy w miejscowości Piecki i zaliczył objazd po osiedlach by następnie powrócić na drogę główną około czterysta metrów dalej od zjazdu. Na objeździe spotkał nas niecodzienny widok, czworonożny pieszy jorkopodobny spacerowicz idący środkiem ulicy i ani mu się śniło zejść na chodnik. Uczynił to jednak z oporami i widocznym zdziwieniem na psiej mordce skąd tu tyle pojazdów. Po powrocie na główny szlak droga wiodła przez malownicze obszary leśne i polne w kierunku Mrągowa oraz Kętrzyna. Wehikuł Naczelnika pędził przed siebie a pozostali za nim by na umówioną godzinę dotrzeć do Mamerek.
Na miejsce dotarliśmy na czas, nie było problemu z zaparkowaniem samochodów. Po zakupieniu biletów udaliśmy się wraz z przewodnikiem na zwiedzanie kompleksu.
Zlotowicze w Mamerkach
fot. TomaszK
Wejście do Centrum Dowodzenia i Łączności Kwatery Głównej Niemieckich Wojsk Lądowych w Mamerkach
fot. Aldona
Pierwsze kroki skierowaliśmy do dwóch bunkrów w których mieściło się Centrum Dowodzenia i Łączności w których przygotowano kilka makiet, właśnie tam odbierano meldunki z frontu i decydowano o kolejnych krokach poszczególnych armii.
Zlotowicze wsłuchani w opowieści przewodnika
fot. VdL
Centrum Dowodzenia i Łączności Kwatery Głównej Niemieckich Wojsk Lądowych w Mamerkach
fot. Aldona
Centrum Dowodzenia i Łączności Kwatery Głównej Niemieckich Wojsk Lądowych w Mamerkach
fot. Aldona
Centrum Dowodzenia i Łączności Kwatery Głównej Niemieckich Wojsk Lądowych w Mamerkach
fot. Aldona
Wartą uwagi atrakcją jest możliwość przejścia podziemnym tunelem o długości około 30 metrów, który łączy oba obiekty. Wszędzie panowały przejmujący chłód i wilgoć. Kolejną atrakcją była wspinaczka na jeden z potężnych bunkrów, co też uczyniła część dorosłych zlotowiczów oraz dzieci. Po zejściu z bunkra zostało wykonane wspólne zdjęcie.
Tunel w bunkrze
fot. Aldona
Wspinaczka na jeden z bunkrów
fot. TomaszK
Wspinaczka na jeden z bunkrów
fot. Piter
Zbiorówka przed bunkrem
fot. TomaszK
Schron obronny
fot. Aldona
Następnie kierunek zwiedzania prowadził do Muzeum II Wojny Światowej. Muzeum stanowi budynek w którym przygotowano kilka wystaw. W środku zobaczymy m.in.: tablice informacyjne przybliżające historię frontu wschodniego, wystawę o Kanale Mazurskim, replikę okrętu U–Boot, makiety: bitwy pod Kurskiem (24 ㎡) oraz bitwy o Stalinigrad (16 ㎡), wystawę poświęconą Bursztynowej Komnacie oraz jej replikę.
Hitler, Goebbels i Mussolini w Mamerkach
fot. Aldona
TomaszK i Czesio w Mamerkach
fot. TomaszK
V2, pierwszy w historii, udany konstrukcyjnie, rakietowy pocisk balistyczny
fot. Aldona
Replika okrętu U-boot
fot. Aldona
Replika okrętu U-boot
fot. Aldona
Replika okrętu U-boot
fot. Aldona
Makieta bitwy o Stalingrad
fot. Aldona
Makieta bitwy o Stalingrad
fot. VdL
Makieta bitwy o Stalingrad
fot. VdL
Makieta bitwy o Stalingrad
fot. Aldona
Makieta bitwy o Stalingrad
fot. Aldona
Makieta bitwy pod Kurskiem
fot. VdL
Makieta bitwy pod Kurskiem
fot. VdL
Makieta bitwy Kurskiem
fot. VdL
Makieta bitwy pod Kurskiem
fot. VdL
Bursztynowa Komnata
fot. Aldona
Bursztynowa Komnata
fot. Aldona
Skąd pomysł aby poświęcić wystawę Bursztynowej Komnacie? Ano stąd, że więziony w Barczewie nadprezydent Prus Wschodnich Erich Koch zeznał, iż ukryta jest w bunkrach w Mamerkach. Komnaty jednak do dziś nie odnaleziono. Mi osobiście najbardziej podobały się makiety bitew.
Tablica informująca o stratach Wehrmachtu w czasie II Wojny Światowej
fot. Aldona
Królewiec
fot. Aldona
Obok budynku muzeum znajduje się 38 metrowa wieża, niestety zabrakło już czasu na wejście do góry, gonił nas obiad, mieliśmy do pokonania około 11 km do Karczmy Węgorzewo w Węgorzewie. W muzeum pożegnaliśmy przewodnika i udaliśmy się do zaparkowanych wehikułów.
Wieża widokowa w Mamerkach
fot. Konfiturek
Okolice Mamerek
fot. Konfiturek
-
- Forowy Badacz Naukowy
- Posty: 8891
- Rejestracja: 09 lip 2013, 18:42
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 50 razy
- Otrzymał podziękowań: 404 razy
Re: Zlot 2021? - dyskusja
Piękne relacje. W Zgonie nie byłem, ale po przeczytaniu czuję ducha tej miejscowości. A debiut Pitera - rewelacyjny ! Nie zrobiliście zdjęcia tego pieska ?
- Czesio1
- Administrator
- Posty: 16445
- Rejestracja: 07 lip 2013, 14:00
- Tytuł: Ojciec Prowadzący
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 423 razy
- Otrzymał podziękowań: 211 razy
Re: Zlot 2021? - dyskusja
W ogóle debiutanci ostatnich złotów pisali świetne relację i do tego bardzo szybko.
RobertH z Posejneli jako pierwszy, Winnetou z Bocheńca również jako pierwszy a teraz Piter bodajże jako trzeci przysłał mi relację.
No i nie można zapomnieć że z tego zlotu jako pierwsza przysłała relację Aldona która w zasadzie też jest debiutantką bo to Jej pierwszy zlot na tym forum.
Brawa dla debiutantów!
-
- Zlotowicz
- Posty: 267
- Rejestracja: 12 maja 2021, 14:33
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 120 razy
- Otrzymał podziękowań: 51 razy
Re: Zlot 2021? - dyskusja
Dziękuję.
No niestety nie zrobiliśmy, sytuacja z pieskiem naprawdę była komiczna i z zaskoczenia.
-
- Zlotowicz
- Posty: 267
- Rejestracja: 12 maja 2021, 14:33
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 120 razy
- Otrzymał podziękowań: 51 razy
Re: Zlot 2021? - dyskusja
Ha ha ha, dopiero teraz zauważyłem.
Mam nadzieję, że Słowik wybaczy mi tego Skowronka
-
- Zlotowicz
- Posty: 566
- Rejestracja: 24 sie 2016, 21:16
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 2 razy
- Otrzymał podziękowań: 43 razy
Re: Zlot 2021? - dyskusja
Skowronek kojarzy mi się wyłącznie z:
To nie offtop, próbowaliśmy na zlocie przypomnieć sobie tytuł tego filmu.
To nie offtop, próbowaliśmy na zlocie przypomnieć sobie tytuł tego filmu.
- Czesio1
- Administrator
- Posty: 16445
- Rejestracja: 07 lip 2013, 14:00
- Tytuł: Ojciec Prowadzący
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 423 razy
- Otrzymał podziękowań: 211 razy
Re: Zlot 2021? - dyskusja
Ale że ja czytając nie zauważyłem tego? Aż mi wstyd normalnie.
Ale już poprawione.
- Budrys
- Uwielbia przygody
- Posty: 74
- Rejestracja: 03 cze 2021, 14:18
- Miejscowość: Macioła wielka
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 0
- Otrzymał podziękowań: 0
Re: Zlot 2021? - dyskusja
Nie z konia tylko z baby.
Imago animi vultus est.
Nemo patiens, nisi sapiens.
Nemo patiens, nisi sapiens.
- Yvonne
- Moderator
- Posty: 13053
- Rejestracja: 09 lip 2013, 16:01
- Miejscowość: Bydgoszcz
- Płeć: Kobieta
- Podziękował;: 6 razy
- Otrzymał podziękowań: 192 razy
-
- Zlotowicz
- Posty: 267
- Rejestracja: 12 maja 2021, 14:33
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 120 razy
- Otrzymał podziękowań: 51 razy
Re: Zlot 2021? - dyskusja
13. Piter
Muzeum Tradycji Kolejowej w Węgorzewie
Na obiad do Węgorzewa przybyliśmy o umówionej porze. Karczma okazała się bardzo przestronna i klimatyczna, o wystroju wykonanym z drewna, nad kominkiem na ścianach wisiały wysuszone łodygi jakichś roślin, które wywołały zainteresowanie części zlotowiczów i nie wiem czy udało się odgadnąć co to jest.
Obiad był smaczny i bardzo ładnie podany choć co niektórym było za mało.
Danie dziecięce w Karczmie w Węgorzewie
fot. Czesio1
Danie główne w Karczmie w Węgorzewie
fot. Czesio1
Po obiadku była chwila czasu którą można było wykorzystać na lody lub kawę. Co też część zlotowiczów uczyniła.
Maja Czesiowa z porcją lodów
fot. Czesio1
Po lodach teleportowaliśmy się pod Muzeum Tradycji Kolejowej, jako, że był jeszcze czas rozłożyliśmy się na trawniku jak bezdomni, kto chciał to leżał lub siedział.
"Bezdomni" na trawniku przy Muzeum Tradycji Kolejowej w Węgorzewie
fot. Czesio1
Muzeum Tradycji Kolejowej w Węgorzewie
fot. Aldona
Muzeum Tradycji Kolejowej w Węgorzewie
fot. Czesio1
Muzeum Tradycji Kolejowej w Węgorzewie
fot. Aldona
Muzeum Tradycji Kolejowej w Węgorzewie
fot. Aldona
Muzeum Tradycji Kolejowej w Węgorzewie
fot. Aldona
O umówionej godzinie podeszła do nas przewodniczka muzeum i z miejsca ochrzciła Czesia Pierwszego Naczelnikiem.
Zlotowicze wsłuchani w opowieści Pani Przewodnik
fot. Aldona
Zlotowicze wsłuchani w opowieści Pani Przewodnik
fot. TomaszK
Dawne tory kolejowe w Węgorzewie
fot. Aldona
Semafory w Węgorzewie
fot. Aldona
Drezyna kolejowa
fot. Czesio1
Samo muzeum działa w budynku dworca kolejowego uratowanego przez grupę pasjonatów i byłych kolejarzy od całkowitej ruiny. Wewnątrz pomieszczeń stacyjnych został zgromadzony bogaty zbiór zabytkowych urządzeń, narzędzi, a także rozkładów jazdy, fotografii, map dokumentujących historię kolejnictwa dawnych Prus Wschodnich, dzisiejszego województwa warmińsko-mazurskiego i Suwalszczyzny.
Wyjście na perony
fot. Aldona
Stacja Węgorzewo
fot. Aldona
Stara mapa okolic Węgorzewa
fot. Piter
Węgorzewo
fot. Piter
Stacja Węgorzewo
fot. Aldona
Muzeum Tradycji Kolejowej w Węgorzewie
fot. Aldona
Muzeum Tradycji Kolejowej w Węgorzewie
fot. Aldona
Muzeum Tradycji Kolejowej w Węgorzewie
fot. Aldona
Muzeum Tradycji Kolejowej w Węgorzewie
fot. Aldona
Muzeum Tradycji Kolejowej w Węgorzewie
fot. Aldona
Muzeum Tradycji Kolejowej w Węgorzewie
fot. Aldona
Muzeum Tradycji Kolejowej w Węgorzewie
fot. Aldona
Starsi zlotowicze zapewne jeszcze pamiętają większość tych eksponatów z czasów minionej epoki gdy były użytkowane na kolei. Słowikowi najbardziej spodobała się dawna poczekalnia dworcowa, postanowił przypomnieć sobie jak to się drzemało na ławie w oczekiwaniu na swój pociąg.
Słowik na ławeczce PKP w Węgorzewie
fot. Piter
Aldona i Pani Piterowa w poczekalni w Węgorzewie
fot. Piter
W poczekalni znajdowała się wystawa zdjęć ukazujących kolejnictwo w wydaniu artystycznym. Zdjęcia były naprawdę świetne. Mi osobiście najbardziej podobały się makiety pociągów. W szczególności makieta Ganza SN61. Do dzisiaj pamiętam podróże tym pociągiem do dziadków na Kaszuby.
Makieta lokomotywy
fot. Aldona
SN 61 Ganz
fot. Piter
Zestaw takich dwóch autobusów szynowych po końcach i dwóch wagoników po środku kursował m.in. na trasie Gdynia – Chojnice z zawrotną prędkością 35-40 km na godzinę. W środku pracownicy wracający lub jadący do pracy grali w karty a grupki młodzieży z tobołkami siedziały na stopniach otwartych drzwi, grały na gitarach i śpiewały w drodze na wakacje. Takich Ganzów na polskich szlakach kolejowych kursowało 250 sztuk.
Muzeum generalnie jest bardzo skromne, niedofinansowane, prowadzone przez fundację non profit. Po sposobie przedstawiania atrakcji muzeum przez pracowników widać było, że to prawdziwi pasjonaci zakochani w tym co robią. Emerytowany kolejarz z 30–to letnim stażem nawet nie zauważył, że minęła godzina zamknięcia muzeum, 17–ta i dalej z przejęciem opowiadał o eksponatach.
Wpis forowy w pamiątkowej księdze w Muzeum Tradycji Kolejowej w Węgorzewie
fot. Czesio1
W końcu jednak zakończyła się wizyta w muzeum a zarazem zaplanowana część dnia. Kto chciał mógł udać się indywidualnie do bazy w Ukcie lub wybrać się na dalsze zwiedzanie okolicy. VdL że swoją załogą pojechali zobaczyć olbrzymią śluzę na niedokończonym przez Niemców Kanale Mazurskim, pozostali uczestnicy wyprawy powrócili do Ukty.
Nie obyło się bez niespodzianek. Iryckim odmówił posłuszeństwa rozrusznik w aucie, lecz pomimo awarii to dobry samochód skoro dali radę przewieść w bagażniku w tajemnicy przez pół Polski słonia i żyrafę do Kadzidłowa.
Konfiturek zgubił saszetkę z dokumentami i jak ten pan Hilary co zgubił okulary przeszukał domek i auto którym jechał by w końcu znaleźć je w przepastnych czeluściach swego plecaka.
I to by było na tyle, więcej grzechów nie pamiętam, mam nadzieję, że wiernie przedstawiłem to co się działo tego dnia. Sobotni wieczór to już samochodzikowy konkurs, ognisko, hulanki i swawole do późna w nocy w bazie w Ukcie.
Każdy na swój sposób chciał wykorzystać ostatnie wspólne chwile przed powrotem do domu.
- irycki
- Zlotowicz
- Posty: 2767
- Rejestracja: 22 cze 2016, 12:05
- Tytuł: Pan Motocyklik
- Miejscowość: Legionowo
- Podziękował;: 84 razy
- Otrzymał podziękowań: 145 razy
Re: Zlot 2021? - dyskusja
Bardzo ładna relacja, ale małe sprostowanie: iryckim odmówił posłuszeństwa rozrusznik, a nie skrzynia.
Nie chcę pani schlebiać, ale jest pani uosobieniem przygody. Gdy patrzę na panią łowiącą ryby, pływającą po jeziorze, nie wyobrażam sobie, aby istniała bardziej romantyczna dziewczyna.
Moje fotoszopki (aktualiz. 13.11.2022)
.
- Czesio1
- Administrator
- Posty: 16445
- Rejestracja: 07 lip 2013, 14:00
- Tytuł: Ojciec Prowadzący
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 423 razy
- Otrzymał podziękowań: 211 razy